Reklama

Gnicie pod warstwą pudru

Polska bez afer: tak ktoś mógłby określić epokę Donalda Tuska. Ostatnimi politykami z PO, którzy musieli odejść z polityki w niesławie, byli Mirosław Drzewiecki i Zbigniew Chlebowski.

Publikacja: 27.12.2013 01:00

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Ujawniona w 2009 roku przez „Rzeczpospolitą" afera hazardowa wstrząsnęła rządem. Potem oczywiście były kolejne, często znacznie poważniejsze, ale premier i jego współpracownicy w perfekcyjny sposób nauczyli się rozbrajać bomby, które mogłyby wysadzić rząd.

Niektóre afery przestają być aferami, zanim obywatele się zorientują, o co w nich naprawdę chodzi. Polityków, nad których głowami zaczynają się gromadzić ciemne chmury, usuwa się w cień – jak choćby Sławomira Nowaka wraz z jego kolekcją drogich zegarków. Odszedł chwalony przez Tuska za sukcesy i nikt nie zadaje już mu niewygodnych pytań.

Łatwiej tak czynić rządzącym, bo nie dość, że dziennikarstwo śledcze zanika, a media są słabe, to, co gorsza, większość z nich przystąpiła do któregoś z partyjnych plemion. Jeśli nieprzychylna rządowi gazeta wyciągnie grube niejasności dotyczące poczynań władzy, to rząd może liczyć na natychmiastowy odpór przyjaznych sobie pism, które publikację wyśmieją i zdezawuują.

Jeśli to nie wystarczy, dziennikarzom podrzuci się drugorzędną historyjkę, która łatwo przyćmi aferę. W tej dziedzinie – przykrywania swoich kłopotów – obecna władza osiągnęła doskonałość. A obywatele mają krótką pamięć. Taśmy dolnośląskiej PO? Jakie taśmy? Ostatnio były taśmy Hofmana i agenta Tomka...

PO pamięta o aferze Rywina i wie, że przede wszystkim nie wolno dopuścić do powołania komisji śledczej. Bo wtedy coś mogłoby zostać w głowach wyborców, bombardowanych przez wiele tygodni szczegółami sprawy. Lepiej niech sprawa trafi do prokuratury, którą łatwiej kontrolować – premier wszak co roku przez wiele miesięcy zwleka z podpisaniem raportu prokuratora generalnego.

Reklama
Reklama

Nieporównywalnie szerszy zasięg od wspomnianej afery hazardowej miała tegoroczna informatyczna, którą nawet obecne kierownictwo CBA, nieskore do używania mocnych słów, nazwało największą aferą korupcyjną w historii Polski. Aresztowano kilkadziesiąt osób, w tym wielu wysokich urzędników z kręgu platformerskiej władzy.

I co? Czy ktoś zadaje pytania, jak partia, która kontroluje wszystkie urzędy w naszym kraju, mogła dopuścić do tak ogromnej afery? Czy ktoś stara się wyegzekwować odpowiedzialność – choćby polityczną – od szefów resortów spraw wewnętrznych i zagranicznych, w których doszło do korupcji na wielką skalę?

W Polsce Tuska nie mówi się o poważnych aferach nie dlatego, że nie ma korupcji, nadużyć, oszustw, nie dlatego, że ekipa PO to aniołowie bez grzechu, ale dlatego, że przestały działać polityczne i medialne mechanizmy kontroli życia publicznego. Być może dla premiera i jego partii to sytuacja wygodna. Niestety, skutkiem jest powolne gnicie państwowego organizmu pod coraz grubszą warstwą pudru.

Ujawniona w 2009 roku przez „Rzeczpospolitą" afera hazardowa wstrząsnęła rządem. Potem oczywiście były kolejne, często znacznie poważniejsze, ale premier i jego współpracownicy w perfekcyjny sposób nauczyli się rozbrajać bomby, które mogłyby wysadzić rząd.

Niektóre afery przestają być aferami, zanim obywatele się zorientują, o co w nich naprawdę chodzi. Polityków, nad których głowami zaczynają się gromadzić ciemne chmury, usuwa się w cień – jak choćby Sławomira Nowaka wraz z jego kolekcją drogich zegarków. Odszedł chwalony przez Tuska za sukcesy i nikt nie zadaje już mu niewygodnych pytań.

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Karol Nawrocki z prezentem od Donalda Trumpa. Donald Tusk musi się cofnąć
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Aferka KPO. Czy wystarczy nie defraudować?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem dzięki kanclerzowi Niemiec
Komentarze
Michał Płociński: Karol Nawrocki szybko przejął kontakty z Donaldem Trumpem. Uznał, że wóz albo przewóz
Komentarze
Rusłan Szoszyn: O czym nie mówi Maks Korż
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama