Reklama

Marczuk: Dymisja Adamowicza pożądana

Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu postawiła prezydentowi Gdańska sześć zarzutów dotyczących podania nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych z lat 2010–2012. To trudna sprawa.

Aktualizacja: 10.03.2015 19:57 Publikacja: 10.03.2015 19:37

Bartosz Marczuk

Bartosz Marczuk

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Formalnie Paweł Adamowicz ma rację, gdy mówi, że nie ma prawnych powodów, by podał się do dymisji. Samo postawienie przez prokuraturę zarzutów nie oznacza jeszcze, że musi się podać do dymisji. Podobnie jest – od strony formalnej – z dowodem winy. Dopóki sąd nie wskaże, że doszło do popełnienia przestępstwa, dopóty jest on niewinny.

Jednak polityk jako osoba publiczna, wynagradzana z pieniędzy obywateli za służbę, którą pełni na ich rzecz, musi zdawać sobie sprawę z dwóch spraw. Po pierwsze, powinien przestrzegać standardów, które są ustawione wyżej niż wymagania w stosunku do przeciętnego zjadacza chleba. Po drugie, musi wiedzieć, że bacznie przyglądają mu się ci, których ma reprezentować. A gdy pełni funkcję publiczną z zarzutami prokuratorskimi, rodzi się pytanie, czy nie psuje w ten sposób państwa.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Jerzy Haszczyński: List do NATO. Donald Trump nie od dziś błądzi w sprawie Ukrainy
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Amerykańska niespodzianka w ONZ. Ale czy cały świat jest z nami?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Donald Trump skomentował dronowy atak Rosji na Polskę. I nie jest to dobra wiadomość
Komentarze
Estera Flieger: To jest nasza wojna, a Polska nie może jej przegrać
Komentarze
Bogusław Chrabota: Rosjanie jednak wygrywają komunikacyjnie
Reklama
Reklama