Jeżeli takie zróżnicowanie ochrony ma istnieć, to powinno być skonstruowane odwrotnie. Przy interpretacjach dotyczących stanów faktycznych, gdy nie ma żadnych wątpliwości co do stanu prawnego, ochrona powinna być większa. W przypadku zdarzeń przyszłych (niedokonanych) - jako że nie wiadomo, jaki będzie w przyszłości stan prawny ani w jakim kierunku będzie ewoluowało orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego czy Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości -ochrona powinna być mniejsza. W porównaniu z poprzednimi interpretacjami znacząco się pogorszyła sytuacją podatników.
Przepisy o interpretacjach mają zastosowanie do podatków samorządowych. W gminach wydają je, tak jak poprzednio, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast. To jednak, co legło u podstaw obecnych zmian w ordynacji (jednolitość interpretowania), nie objęło organów samorządowych. Obecna zmiana nasili "zróżnicowanie terytorialnej sprawiedliwości".
Bardzo poważnym, powstającym na tym tle problemem jest to, że przepisy ordynacji nie wyłączają skuteczności interpretacji wydanej przez organ jednej gminy na terenie innej gminy. Sytuacja się jeszcze komplikuje, gdy organ podatkowy, który wydał interpretację, dojedzie do wniosku, że należałoby ją zmienić. Czy wtedy pozostanie właściwy ten sam organ, czy właściwość ta się zmieni (wtedy właściwy organ będzie musiał wiedzieć o istnieniu takiej interpretacji).
Przepisy ordynacji są w wielu miejscach skonstruowane niestarannie. Oto przykład: decyzja określająca lub ustalająca wysokość zobowiązania i określająca zwolnienie, jeżeli podatek został zapłacony, ma zamiast zwolnienia określać nadpłatę. Przy tej konstrukcji jednak nadpłata może być jedynie konsekwencją zwolnienia z obowiązku zapłaty podatku, a nie czymś alternatywnym do zwolnienia. W takiej sytuacji organ podatkowy wbrew literalnemu brzmieniu przepisów musi w decyzji określić (ustalić) wymiar podatku, zwolnienie i nadpłatę.
Wiele drobnych szczegółów budzi zdziwienie. Nie wiadomo np., dlaczego jako granicę skuteczności interpretacji przyjęto moment doręczenia organowi uchylającego ją orzeczenia sądu administracyjnego. Trudno przecież łączyć skutki prawne z czynnością materialno-techniczną. W konsekwencji prowadzi to do wątpliwości, jak długi jest okres materialnoprawnego "obowiązywania" interpretacji.
Zresztą nieokreślenie w odrębnym przepisie, kiedy interpretacja przestaje być skuteczna, powoduje, że np. zupełnie pominięto przypadek zmiany przepisów prawa. Nie wiadomo więc, czy pod rządami nowych interpretacji podatnik ma czekać na zmienioną interpretację czy na "wyższy podatek".