Kontrolerzy podważają korzystne interpretacje

Inspektorzy znaleźli sposób na chroniące podatników odpowiedzi urzędów i izb skarbowych. Kwestionują je, twierdząc, że opis sprawy różni się od rzeczywistości

Aktualizacja: 23.04.2009 07:40 Publikacja: 23.04.2009 07:21

Kontrolerzy podważają korzystne interpretacje

Foto: Fotorzepa, Bosiacki Roman Bos Roman Bosiacki

Eksperci podkreślają, że to jedyny środek, jaki został fiskusowi, aby podważyć tzw. milczące interpretacje. Chodzi o odpowiedzi udzielone po terminie – dzięki temu obowiązuje stanowisko zajęte przez podatnika. Zdaniem doradców kwestionowanie stanu faktycznego opisanego we wniosku to cios poniżej pasa, ale może być skuteczny.

– Od pewnego czasu widać, że kontrolerzy wnikliwie przyglądają się korzystnym dla podatników interpretacjom – mówi Robert Pasternak, radca prawny, partner w Deloitte. – Sprawdzają, czy przedstawiony w nich stan faktyczny pokrywa się z rzeczywistością. Jeśli znajdą różnice, twierdzą, że interpretacja nie ma zastosowania w danej sprawie. Nie chroni więc podatnika.

[srodtytul]Urząd się wypiera[/srodtytul]

– Inspektorzy analizują zdarzenie po zdarzeniu i porównują opis z faktycznym przebiegiem transakcji – mówi Mariusz Marecki, doradca podatkowy, dyrektor w zespole postępowań podatkowych PricewaterhouseCoopers. – Bywa nawet, że w czasie kontroli przedstawiciele fiskusa wypierają się poglądów swoich kolegów. Oto przykład. Firma dostała interpretację, że gadżet uatrakcyjniający towar nie jest odrębnie opodatkowany. Kontrolerzy, podpierając się nieprecyzyjnymi sformułowaniami w interpretacji, twierdzili, że wcale tego nie potwierdza.

[srodtytul]Różnice w transakcjach[/srodtytul]

Urzędnicy wyłapują także drobne różnice w podobnych transakcjach, twierdząc, że przez to wywołują odmienne skutki podatkowe.

– Tak było w sprawie spółki, która dostała interpretację pozwalającą zaliczyć do kosztów wydatki na doradztwo przy korzystaniu z programu wsparcia finansowego – opowiada Mariusz Machciński, szef zespołu postępowań podatkowych w Accreo Taxand. – Odliczyła wydatki także w bardzo podobnej sprawie. Kontrolerzy uznali jednak, że interpretacja nie obejmuje tego zdarzenia, gdyż są różnice w stanie faktycznym (inny program, inna data zawarcia umowy i kwota dofinansowania).

Przed czym chroni korzystna interpretacja? W razie sporu z fiskusem podatnik nie musi się przejmować odsetkami za zwłokę od ewentualnej zaległości ani odpowiedzialnością karną skarbową. Jeśli otrzymał odpowiedź jeszcze przed transakcją, nie zapłaci też podatku, nawet gdy kontrolerzy z urzędu będą mieli inne zdanie i wymierzą mu zaległe zobowiązanie. Inaczej jest w wypadku zdarzeń, które wywołają skutki podatkowe przed wydaniem korzystnej interpretacji. Nie grożą kara i odsetki, ale trzeba będzie zapłacić podatek wynikający z decyzji.

[b]Lepiej więc pytać o swoje sprawy z dużym wyprzedzeniem[/b]. Ale wtedy jest też większe ryzyko, że stan faktyczny opisany we wniosku będzie się różnił od tego, co się zdarzyło naprawdę. Mogą się bowiem zmienić okoliczności transakcji.

Doradcy podkreślają jednak, że tylko istotne różnice mogą być przyczyną zakwestionowania interpretacji. – Jeśli rozbieżność nie ma wpływu na skutki podatkowe, inspektor nie może podważyć interpretacji – mówi Mariusz Machciński. – Przykładowo, powinna ona chronić podatnika, jeśli napisał, że zrobi coś w marcu, a faktycznie wydarzyło się to w kwietniu. Innych konsekwencji podatkowych z reguły nie powodują też zmiany kwoty transakcji bądź kontrahenta. Może się jednak zdarzyć, że nawet drobne różnice (także te wymienione) są istotne dla oceny podatkowej, dlatego każdą sprawę należy analizować indywidualnie.

[ramka][b]Komentuje: Alicja Sarna, doradca podatkowy w MDDP[/b]

Kwestionowanie zgodności okoliczności sprawy z opisanym we wniosku stanem faktycznym może być przez urzędników wykorzystane jako sposób na podważenie milczących interpretacji. Widać więc, jak ważny jest dokładny, szczegółowy i zgodny z rzeczywistością opis stanu faktycznego lub przyszłego zdarzenia. Tym bardziej że jego wyczerpujące przedstawienie jest wymogiem formalnym wniosku o interpretację, o którym mówi ordynacja podatkowa. Warto również pytać o dany rodzaj transakcji bez np. identyfikacji kontrahenta, szczególnie w wypadku działań powtarzalnych. Oczywiście drobne różnice, które nie zmieniają istoty transakcji, nie powodują, że interpretacja przestaje chronić wnioskodawcę. [/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/link][/i]

Eksperci podkreślają, że to jedyny środek, jaki został fiskusowi, aby podważyć tzw. milczące interpretacje. Chodzi o odpowiedzi udzielone po terminie – dzięki temu obowiązuje stanowisko zajęte przez podatnika. Zdaniem doradców kwestionowanie stanu faktycznego opisanego we wniosku to cios poniżej pasa, ale może być skuteczny.

– Od pewnego czasu widać, że kontrolerzy wnikliwie przyglądają się korzystnym dla podatników interpretacjom – mówi Robert Pasternak, radca prawny, partner w Deloitte. – Sprawdzają, czy przedstawiony w nich stan faktyczny pokrywa się z rzeczywistością. Jeśli znajdą różnice, twierdzą, że interpretacja nie ma zastosowania w danej sprawie. Nie chroni więc podatnika.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów