Wszystko za sprawą rozporządzenia prezydenta RP z 28 sierpnia 2008 r., które zacznie obowiązywać już w najbliższą sobotę, 11 października ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=282058]DzU z 2008 r., nr 163, poz. 1016[/link]). Zmienia ono zasady ustalania, który z sądów administracyjnych ma być właściwy do rozpatrywania skarg na interpretację prawa podatkowego.
Dziś sprawami podatników, którzy nie godzą się ze stanowiskiem fiskusa, zajmuje się jedynie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie jako sąd właściwy według siedziby organu wydającego te interpretacje, a jest nim minister finansów.
[srodtytul]Liczy się siedziba...[/srodtytul]
Rozporządzenie prezydenta wprowadza nowe kryterium: teraz właściwy do rozpoznania skargi na interpretację prawa podatkowego ma być sąd administracyjny według miejsca zamieszkania lub siedziby skarżącego. Zasada ma dotyczyć także interpretacji wydawanych przez prezesów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.Intencje przy wydawaniu tego aktu wykonawczego były zapewne jak najlepsze. Chodziło prawdopodobnie o odblokowanie warszawskiego Sądu Administracyjnego, który musi rozpatrywać sprawy z całego kraju. Nie wspominając już o trudach pełnomocników podatników oraz przedstawicieli organów podatkowych, którzy muszą pokonywać setki kilometrów, aby stawić się na rozprawę.
[b]Przepis ma jednak jeden poważny mankament. Nie uwzględnia sytuacji osób, które nie mają ani siedziby (jako firma), ani miejsca zamieszkania w Polsce.[/b]