Brak jednolitej wykładni i zasad publikacji

Obecny system dokonywania wykładni prawa przez samorządy nie gwarantuje jednolitości stosowania przepisów i wymaga pilnej zmiany – uważają eksperci. Także wykładnie dotyczące podatków lokalnych powinny zostać scentralizowane

Publikacja: 26.01.2009 07:06

Brak jednolitej wykładni i zasad publikacji

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Przedsiębiorcy i osoby fizyczne skarżą się na niejednolite w skali kraju stosowanie przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Trudności nastręcza zwłaszcza podatek od nieruchomości oraz od środków transportowych. Dla wielu mieszkańców niepotrafiących poruszać się po Internecie kłopot stanowi już samo znalezienie strony urzędu miasta, a co dopiero interpretacji na niej opublikowanej.

[srodtytul]W praktyce wolnoamerykanka [/srodtytul]

Ten, kto myśli, że wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową nazwę miasta, by od razu wejść na stronę konkretnego urzędu miasta, może być zawiedziony. Miasta i gminy nie tworzą bowiem portali internetowych według jednego klucza. Bywa, że wystarczy wpisać nazwę miasta, by od razu trafić pod właściwy adres (np. [link=http://www.bydgoszcz.pl]www.bydgoszcz.pl[/link]), a czasami serwer wymaga podania bliższej nazwy, np. [link=http://www.um.warszawa.pl]www.um.warszawa.pl[/link]. Różnie wygląda też dostęp do biuletynu. Czasem wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową [link=http://bip.krakow.pl]bip.krakow.pl[/link] czy [link=http://bip.warszawa.pl]bip.warszawa.pl[/link], aby od razu znaleźć się na stronie biuletynu tamtejszych urzędów miast. Kiedy indziej, jak w wypadku Łodzi, konieczne jest najpierw wejście na stronę urzędu miasta ([link=http://www.lodz.pl]www.lodz.pl[/link]), chyba że podatnik wie, iż szukając bezpośredniego dostępu do biuletynu, w adresie strony należy wpisać [link=http://bip.uml.lodz.pl]bip.uml.lodz.pl[/link].

Niestety, zdecydowanie większe trudności nastręcza samo znalezienie interpretacji. Gminy publikują je wprawdzie w BIP, ale w różnych, czasami najmniej spodziewanych, zakładkach.

Przykładowo urząd miasta Krakowa publikuje ostateczne interpretacje – jak poinformowała nas Cecylia Wołoch, dyrektor Wydziału Podatków i Opłat – na stronie www.bip.krakow.pl w zakładce „Finanse i mienie”, a dalej: „Podatki i opłaty lokalne” i „Pisemne interpretacje prawa podatkowego”. Z kolei na stronie biuletynu UM Łodzi interpretacji należy szukać w zakładce „Programy, publikacje, raporty”, a w Szczecinie – w zakładce „Podatki lokalne”, do której należy wejść przez zakładkę „Prawo lokalne”.

Dla odmiany w Gdańsku podatnicy muszą w biuletynie informacji publicznej najpierw wejść do zakładki „Urząd online”, a następnie przechodzić przez „Wydziały urzędu miejskiego” i „Wydział finansowy”, by wreszcie dotrzeć do indywidualnych interpretacji prawa podatkowego.

Z tych urzędów miast, które sprawdziliśmy, najtrudniej jest znaleźć interpretacje (nawiasem mówiąc, wydano ich w sumie 27) na stronie Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy oraz UM Poznania. W pierwszym przypadku osoby pragnące zapoznać się z interpretacjami wydanymi przez ratusz muszą najpierw wejść do biuletynu, by przez zakładki: „Biura urzędu”, „Biuro podatków i egzekucji”, „Wydział Podatków i Opłat”, „Dział orzecznictwa, podatków i opłat lokalnych” dotrzeć do upragnionego celu, czyli publikowanego w lewej części strony wykazu interpretacji. W Poznaniu jednak przejście całej ścieżki (przez „Wykaz biur i wydziałów”, „Wydział finansowy” i sprawdzenie „Spraw wydziału”) nie wróży sukcesu. Można wprawdzie tam znaleźć różne przydatne informacje o wymaganych dokumentach czy miejscu złożenia wniosku o interpretację i wysokości opłaty za wniosek, ale nie wydane interpretacje.

[srodtytul]Przepisy do zmiany [/srodtytul]

Do dnia publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Ministerstwa Finansów na nurtujące nas pytania. A chcieliśmy wiedzieć, czy resort monitoruje wydawane przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast interpretacje w sprawach dotyczących podatków lokalnych. Zwłaszcza że od 1 lipca 2007 r. minister finansów ani sam nie wydał żadnej interpretacji ogólnej w tym zakresie, ani też nie zmienił żadnej wydanej przez samorządy.

Urzędnicy i doradcy podatkowi mają różne pomysły na rozwiązanie tego problemu. Jedni uważają, że minister finansów powinien przyjąć ten obowiązek na siebie, inni – że należałoby powołać odrębny organ (na wzór samorządowego kolegium odwoławczego), który wydawałby interpretacje dla całego kraju.

W jednym wszyscy są zgodni: zmiany są pilnie potrzebne.

– Przepisy podatkowe, także te dotyczące podatków i opłat lokalnych, są niejasne i wiele z nich wymaga interpretacji. Może się więc zdarzyć, że ten sam przepis będzie różnie rozumiany przez organy samorządowe. Dlatego uważam, że to minister finansów powinien zajmować się ich interpretacją, i to on powinien wydawać interpretacje indywidualne, także dotyczące podatku od nieruchomości czy środków transportowych. Zwłaszcza że są to ustawy, a nie prawo miejscowe – powiedziała „Rz” Joanna Gutkowska, zastępca skarbnika w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy.

[ramka][b]Komentuje Marcin Baran dyrektor w Ernst & Young[/b]

Sytuacja, w której interpretacje indywidualne dotyczące podatków lokalnych mogą być wydawane przez prawie 2,5 tys. niezależnych od siebie organów podatkowych, z całą pewnością nie służy dobrze jednolitości prawa. Dlatego jak najbardziej słuszny jest postulat, aby takich interpretacji udzielał jeden organ. Czy powinien być nim minister finansów, na którym ciąży ustawowy obowiązek dążenia do zapewnienia jednolitego stosowania prawa podatkowego? To – w związku z usytuowaniem samorządu terytorialnego w ramach ustroju państwa – stanowi problem nie tylko z dziedziny podatków, ale również prawa konstytucyjnego.[/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mailto=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail]

Przedsiębiorcy i osoby fizyczne skarżą się na niejednolite w skali kraju stosowanie przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Trudności nastręcza zwłaszcza podatek od nieruchomości oraz od środków transportowych. Dla wielu mieszkańców niepotrafiących poruszać się po Internecie kłopot stanowi już samo znalezienie strony urzędu miasta, a co dopiero interpretacji na niej opublikowanej.

[srodtytul]W praktyce wolnoamerykanka [/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów