Reklama

Kto i jak ma pilnować wykonania konstytucji internetu

Koordynatorem ds. usług cyfrowych będzie prezes UKE. Tak wynika z projektu polskiej ustawy mającej umożliwić realizację przepisów DSA.

Publikacja: 18.03.2024 02:00

Kto i jak ma pilnować wykonania konstytucji internetu

Foto: Adobe Stock

Akt o zarządzaniu danymi (DSA), nazywany często „konstytucją internetu”, zaczął w pełni obowiązywać w lutym 2024 r. (wcześniej, od sierpnia 2023 r., musiały się do niego stosować największe platformy i wyszukiwarki). Choć jest to unijne rozporządzenie, a więc obowiązuje bezpośrednio, w praktyce do jego działania potrzebne są przepisy krajowe, określające, jakie organy i w jakiej procedurze mają wykonywać postanowienia DSA.

Projekt takich przepisów, w formie nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, opublikował resort cyfryzacji. Wskazano w nich tzw. koordynatora do spraw usług cyfrowych, którym – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – zostanie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Będzie on pilnował przestrzegania przepisów DSA, wyznaczał tzw. zaufanych sygnalistów czy certyfikował podmioty pozasądowego rozwiązywania sporów. Pewne kompetencje zyska także prezes UOKiK – w zakresie, w jakim DSA chroni prawa konsumentów. Projekt zakłada jednolitą procedurę ws. naruszenia przepisów rozporządzenia, niezależnie od tego, który organ będzie prowadził postępowanie.

Czytaj więcej

Internet z nową unijną konstytucją. Kto najbardziej odczuje zmiany

– Wybór prezesa UKE, podmiotu zachowującego obiektywizm rynkowy i darzonego dużym zaufaniem, jest trafny – mówi Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska. – Projekt powinien jednak doprecyzować rolę tego organu. Równie pozytywnie ocenić należy wskazanie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako organu odwoławczego w kwestii kar nałożonych na dostawców usług – dodaje.

W projekcie uregulowano też procedurę wyznaczania zaufanych sygnalistów. Ich zgłoszenia treści uznanych za nielegalne mają być przez pośredników internetowych traktowane priorytetowo. Muszą oni jednak wykazać posiadanie należytej wiedzy eksperckiej w tym względzie oraz „działać w sposób dokładny, obiektywny i z zachowaniem należytej staranności”. Status „zaufanego podmiotu sygnalizującego” UKE będzie mógł najpierw zawiesić, a nawet odebrać.

Reklama
Reklama

Istotne znaczenie będą miały też podmioty zajmujące się pozasądowym rozstrzyganiem sporów o to, czy decyzja administratora platformy o usunięciu treści była zasadna. Certyfikował będzie je prezes UKE na maksymalnie pięć lat.

– W dalszym toku prac nad ustawą trzeba będzie zwrócić uwagę na kwestie cyberbezpieczeństwa i właściwej ochrony danych – mówi Michał Kanownik.

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama