Wczorajsza edycja seminarium z cyklu Akademii Prawa Komputerowego organizowanego przez Centrum Promocji Informatyki pozwoliła nie tylko na prezentację poglądów prelegentów, ale i na polemikę z nimi uczestników.
– W umowie wydawniczej warto zastrzec, że wydawca uzyskuje prawo do nośnika utworu podlegającego ochronie prawa autorskiego – przypominał mec. Rafał Golat z Ministerstwa Kultury. – Ważne jest też dookreślenie w niej standardów merytorycznych i technicznych dzieła. Mogą być zawarte nawet w aneksie. Wszystko po to, by po otrzymaniu gotowego utworu wydawca mógł ocenić, czy praca autora została wykonana zgodnie z umową.
[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C6FFA4D9E9BCE0D98CF5135C9402A200?id=181883]Prawo autorskie[/link] pozwala w art. 55 na stwierdzenie, że zamówiony utwór ma usterki.
– W takiej sytuacji wydawca może wyznaczyć twórcy termin do ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie odstąpić od umowy lub zażądać odpowiedniego obniżenia umówionego wynagrodzenia – tłumaczył mecenas.
Piotr Waglowski z Vagla. pl skrytykował propozycję wprowadzenia do prawa prasowego negatywnej definicji prasy, która w szczególności ma nie obejmować np. blogów, korespondencji elektronicznej czy też serwisów społecznościowych.