Udział Wojska Polskiego w interwencji w Czechosłowacji w 1968 r. dał pierwszą możliwość wykorzystania w warunkach bojowych oddziałów specjalnych – m.in. 1. batalionu szturmowego z Dziwnowa w ówczesnym województwie szczecińskim. Mimo, iż oficjalnie podkreślano profesjonalizm polskich komandosów, Sztab Generalny WP miał świadomość braków w przygotowaniu 1. bszt. do prowadzenia działań, które ujawniły się w toku operacji „Dunaj".
Namierzyć ośrodki dywersji
24 lipca 1968 r. do garnizonu 1. bszt. w Dziwnowie przybył przedstawiciel Inspektoratu Szkolenia Ministerstwa Obrony Narodowej. Jak pisał w swoim sprawozdaniu po zakończeniu działań w Czechosłowacji dowódca batalionu ppłk Tadeusz Wandzel, wprowadzono w jednostce stan podwyższonej gotowości i „wyjaśniono dowództwu [batalionu] charakter ewentualnych przyszłych działań oraz potrzebę prowadzenia pracy wychowawczej wśród żołnierzy w związku z rozwojem sytuacji w Czechosłowacji". 26 lipca batalion, którego żołnierze zostali do tego czasu odpowiednio zindoktrynowani przed swoich dowódców i politruków, otrzymał rozkaz, by transportem kolejowym przemieścić się do Świdnicy, co nastąpiło 28 i 29 lipca.
Po opuszczeniu Dziwnowa jednostka liczyła 35 oficerów, 24 podoficerów i 230 szeregowych.
30 lipca ze sztabu 2. Armii WP nadszedł rozkaz, by dwie kompanie specjalne przekazać do dyspozycji dowódcy 10. i 11. Dywizji Pancernej. Reszta batalionu (dowództwo i sztab, kompanie łączności, płetwonurków i rozpoznawcza oraz plutony transportowy i gospodarczy) otrzymała polecenie przegrupowania się na lotnisko Pszenno, gdzie stacjonował pułk śmigłowców. Zorganizowano tam zespół dowodzenia, dowództwo batalionu oraz dziesięć grup specjalnych w składzie 1+7 (dowódca i siedmiu żołnierzy). Był to tzw. odwód specjalny, dla którego jednak początkowo nie opracowano planu działania, ani też przed którym nie postawiono żadnych zadań.
Zmieniło się to dopiero po przybyciu do sztabu 2. Armii oficerów Zarządu II SG WP. Po ich interwencji zdecydowano, że odwód specjalny będzie w gotowości do działań w trzech rzutach na głębokości 20–50 km przed maszerującymi kolumnami dywizji pancernych, a do jego zadań będzie należało opanowanie i utrzymanie najważniejszych węzłów dróg i obiektów komunikacyjnych, rozpoznanie i opanowanie lotnisk oraz rozgłośni radiowych i telewizyjnych, jak również meldowanie o przegrupowaniach jednostek czechosłowackich i właściwościach terenu.