Ceny poszły w górę, a Polacy ruszyli do sklepów

Ogółem w 2022 r. ruch wzrósł 11,2 proc. choć liczba kupujących w sklepach spadła ponad 8 proc.

Publikacja: 30.01.2023 08:43

Ceny poszły w górę, a Polacy ruszyli do sklepów

Foto: Adobe Stock

Efekt pandemii w zachowaniach zakupowych nadal jest widoczny, a dodatkowo nałożyły się na niego nowe zmiany, wywołane szybko rosnącymi cenami i poszukiwaniem promocji.

W efekcie na podstawie zachowań 1,2 mln osób i frekwencji w 13,5 tys. sklepów widać, że sklepy stacjonarne wciąż odbudowują pozycję.

Czytaj więcej

Polacy płacą więcej, kupują mniej. Zyskują na tym dyskonty

Z badania firmy Proxi.cloud wynika, że na rynku spożywczym ruch wzrósł o 11,2 proc. w porównaniu z 2021 r. Liderem są dyskonty ze wzrostem 14,9 proc., a hipermarkety zyskały 10 proc.

- Z jednej strony sieci powiększają stale bazę placówek zwiększając tym samym dostępność potencjalnych klientów. Z drugiej strony jest widoczny wzrost cen, który może wpływać także na wzrost ruchu w placówkach w kontekście poszukiwania promocji - mówi Miłosz Sojka, ekspert firmy technologicznej Proxi.cloud. - Należy też pamiętać, że mówimy tutaj o ruchu, co niekoniecznie musi mieć przełożenie na wielkość zakupów potencjalnych konsumentów, jak również nie musi wpływać na obroty sieci handlowych - dodaje.

Z kolei średnia liczba wizyt na jednego kupującego wzrosła rdr. o 21,4 proc. do 51. - Wpływ na to może mieć wiele czynników jak promocje w danych sieciach, brak możliwości robienia dużych zakupów przez klientów ze względu na wysokie ceny, etc. - mówi Michał Rosiak, ekspert Proxi.cloud. - Ciężko postawić tezę, dlaczego w przypadku danego formatu wynik jest wyższy, a w przypadku drugiego niższy, ponieważ może mieć na to wpływ wiele czynników, poczynając od wzrostu liczby placówek danej sieci (dzięki czemu klienci odwiedzają te samą sieć częściej, ponieważ do innej placówki tej sieci mają teraz bliżej), dochodząc aż do analizy zmian ruchu i częstości odwiedzin klientów w konkretnych placówkach - dodaje.

Spadła za to liczba kupujących i to 8,3 proc., a tylko hipermarkety odnotowały wzrost 2 proc. W przypadku dyskontów widać spadek o 8,1 proc. - Osoby, które odwiedzają sklepy robią to częściej, a także tracą przywiązanie do sieci, w efekcie rośnie liczba klientów odwiedzających wiele formatów. Mamy także grupę konsumentów, którzy przestają odwiedzać dany format wpływając tym samym na spadki poszczególnych sieci (lub nawet spadku całego rynku) - mówi Miłosz Sojka. - Spadek klientów odwiedzających sklepy może być niepokojącym sygnałem, jednak na ten moment nie ma on większego wpływu na ruch w sklepach, a może być uwarunkowany sytuacją ekonomiczną w Polsce, w związku z czym nie należy wyciągać pochopnych, niepokojących wniosków - dodaje.

Efekt pandemii w zachowaniach zakupowych nadal jest widoczny, a dodatkowo nałożyły się na niego nowe zmiany, wywołane szybko rosnącymi cenami i poszukiwaniem promocji.

W efekcie na podstawie zachowań 1,2 mln osób i frekwencji w 13,5 tys. sklepów widać, że sklepy stacjonarne wciąż odbudowują pozycję.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Wojna Lidla i Biedronki zwiększy długi sklepów
Handel
Coraz ostrzejsza walka Lidla i Biedronki. To będzie tania Wielkanoc?
Handel
LPP podnosi rękawicę i odpiera zarzuty Hindenburg
Handel
Lidl ponownie uderza w Biedronkę. Co zarzuca konkurentowi niemiecka sieć?
Handel
Prezes LPP uspokaja inwestorów. Akcje odbijają po załamaniu