Z danych firmy badawczej GfK wynika, że zdecydowanie przoduje pod tym względem Małopolska – 23 proc. punktów handlowych mieści się obok miejsc noclegowych bądź atrakcji turystycznych. Z kolei najmniej jest ich w województwie lubelskim (4 proc.) i mazowieckim (5 proc.).
W pandemii spadł znacząco międzynarodowy ruch turystyczny, za to krajowy zdecydowanie się zwiększył. W szczycie pandemii wiele osób nie zdecydowało się wyjechać choćby na wakacje. W 2020 r. liczba turystów korzystających z usług noclegowych była niemal o połowę mniejsza niż rok wcześniej. Mimo to z obiektów noclegowych i tak skorzystało aż 17,9 mln turystów. Za 2021 r. dane będą na pewno lepsze, krajowych turystów było zdecydowanie więcej.
– Sieci handlowe, licząc na rychłe ustabilizowanie sytuacji związanej z zachorowaniami, wciąż bardzo chętnie otwierają nowe obiekty w lokalizacjach popularnych wśród turystów. Prym w takim miejscach wiodą popularne „sieciówki", których przewagą jest rozpoznawalny szyld oraz oferta znana już przez nabywców – mówi Agnieszka Szlaska-Bąk, client business partner w GfK.
Firma podaje, że ponad 5,5 tys. placówek handlowych znajduje się w pobliżu obiektów noclegowych, w sąsiedztwie atrakcji turystycznych kolejne 4,8 tys. Postawienie na turystów wymusza też pewne zmiany w ofercie – najczęściej poszukują oni bowiem choćby gotowych produktów na śniadanie, częściej w małych opakowaniach, kupują również dania gotowe. Taki klient będzie też szukał lokalnych specjałów.
Liderem jest sieć Żabka, która w „turystycznych" lokalizacjach ma już ponad 1,2 tys. sklepów, kolejne miejsca zajmują sklepy ABC oraz Biedronka.