Sklepy charytatywne są obecne w Polsce już od lat, zarówno w dużych miastach, jak i w małych miejscowościach. Ich działalność opiera się na tym, że darczyńcy przynoszą do nich niepotrzebne rzeczy, a sklep przekazuje środki z ich sprzedaży na cele charytatywne. Są więc nie tylko etyczne, bo pomagają potrzebującym, ale też ekologiczne, jako że zachęcają do nadawania przedmiotom drugiego życia i spełniają założenia gospodarki odbiegu zamkniętego.

Po raz pierwszy tego typu sklep ruszył także w dużej galerii handlowej. Fundacja Sue Ryder uruchomiła w Westfield Arkadia swój siódmy punkt w Polsce. Pozostałe znajdują się są przy ulicach - pięć w Warszawie i jeden w Szczecinie.

Do sklepu można przynieść wszystkie nieużywane przedmioty, w tym czystą odzież, buty, biżuterię, książki, płyty, filmy czy małe AGD. Każda rzecz musi być jednak kompletna i w dobrym stanie, tak by ktoś inny mógł jeszcze z nich skorzystać.

- Nasza fundacja utrzymuje się z działalności gospodarczej. Było jasne dla nas, że aby dalej rozwijać koncept sklepów i zapewnić fundacji stabilne finansowanie, musimy otworzyć placówkę w galerii handlowej, ale nie sądziliśmy, że stanie się to tak szybko. To Westfield Arkadia zwróciła się do nas z propozycją współpracy, co miało miejsce latem zeszłego roku - podkreśliła Agnieszka Brzóska, dyrektorka Fundacji Sue Ryder, w rozmowie z Business Insider Polska.