Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął założenia makroekonomiczne do budżetu państwa na 2021 r. Wynika z nich, że stan gospodarki w przyszłym roku ma być znacznie lepszy niż obecnie.
I tak po głębokim spadku o 4,6 proc. w tym roku, w 2021 r. może czekać nas spore odbicie, czyli wzrost PKB o 4 proc. Ma to być efekt poprawy głównych motorów napędzających gospodarkę, w tym konsumpcji prywatnej – o 4,4 proc., wobec spadku o 4,2 proc. w tym roku. Wzrosnąć mają także eksport i import oraz inwestycje, w tym te publiczne, które mają być priorytetem rządu. To wszystko przy słabnącej inflacji, która w 2021 r. ma wynieść średnio 1,8 proc., wobec 3,3 proc. w 2020 r.

Czytaj także: Trudny do poskładania tajemniczy budżet na 2021 r.
Druga fala mniej groźna
– Zależy nam na szybkim rozwoju polskiej gospodarki i powrocie na ścieżkę wzrostu PKB. Założenia przyjęte przez Radę Ministrów uwzględniają nasze plany pobudzenia gospodarki – komentował we wtorek Tadeusz Kościński, minister finansów. – W efekcie w latach 2020–2021 średnia dynamika PKB może być w Polsce jedną z najwyższych w UE. W najbliższym czasie ważne będzie wzmocnienie inwestycji, także tych o charakterze lokalnym, przy jednoczesnym utrzymaniu dobrego stanu finansów publicznych – zaznaczył minister.