EKF: „Cieszcie się życiem, nie słuchajcie ekonomistów”

Jak to jest z tym obrazem polskiej gospodarki? Jest różowo, czy jednak nie? Jakie przed nią perspektywy? I jakie zagrożenia? – zastanawiali się we wtorek uczestnicy „okrągłego stołu” makroekonomicznego podczas Europejskiego Kongresu Finansowego.

Publikacja: 11.06.2024 17:55

EKF: „Cieszcie się życiem, nie słuchajcie ekonomistów”

Foto: EKF

Makroekonomiczny „okrągły stół” należał z pewnością do najciekawszych wydarzeń drugiego dnia Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Kilkunastu ekonomistów i ekonomistek komentowało przy nim (a kolejni się temu przysłuchiwali) konsens Europejskiego Kongresu Finansowego w zakresie prognozowanego na najbliższe lata tempa wzrostu gospodarki, inflacji – i innych kluczowych parametrów gospodarki.

Wyniki ankiety makroekonomicznej

Konsens bazuje na ankiecie makroekonomicznej, w której wzięło udział 44 ekspertów i ekonomistów. Wynika z niego, że wzrost PKB wyraźnie przyspieszy w 2024 r. Średnia oczekiwań to 3,2 proc. r/r, względem 0,2 proc. r/r w roku poprzednim. Ekonomiści oczekują utrzymania solidnego tempa wzrostu w kolejnych latach: 3,8 proc. r/r w 2025 r. i 3,6 proc. w 2026 r. Główną siłą napędową w tym roku będzie spożycie indywidualne, którego dynamika powinna sięgnąć 3,9 proc. r/r, po spadku o 1 proc. w 2023 r. Ankietowani oczekują solidnego wzrostu spożycia również w dwóch kolejnych latach – 3,5 proc. w 2025 r. i 3,3 proc. w 2026 r. Spodziewają się także wzrost inwestycji za sprawą uruchomienia znacznych pieniędzy z funduszy unijnych i Krajowego Planu Odbudowy.

Czytaj więcej

Andrzej Domański o budżecie na 2025 r., przyszłości podatku bankowego i giełdy

Ankietowani prognozują, że średnioroczna inflacja, która w 2023 r. wzrosła o 11,4 proc. r/r, w 2024 r. spowolni do 4 proc. r/r, jednak w 2025 r. odbije do 4,5 proc. i dopiero w 2026 r., osiągając średnioroczną wartość 3,2 proc., znajdzie się poniżej górnej granicy pasma odchyleń od celu RPP. – Na koniec 2026 r. wedle średniej oczekiwań ankietowanych inflacja ma spaść do 3 proc. r/r. Jej uporczywość oznaczać będzie konieczność utrzymywania wysokich stóp procentowych. Ankietowani specjaliści oczekują utrzymania stopy referencyjnej NBP na poziomie niezmienionym przez cały 2024 r. (5,75 proc.), jednak na koniec 2025 r. widzą obniżki tej stopy do 4,75 proc., a na koniec 2026 r. do poziomów zbliżonych do 4 proc.

Konsens pod lupą uczestników EKG

Ekonomiści zgromadzeni przy „okrągłym stole” EKG byli wyraźnie podzieleni wobec konsensu. Część oceniała perspektywy naszej gospodarki wyraźnie lepiej od średniej z ankiet, część gorzej. – To nie jest różowy obraz, skoro większość ekonomistów ocenia, że dynamika PKB nie sięgnie 4 proc. – komentował Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku prognozował wzrost znacznie poniżej tego z konsensu, na poziomie 2,5 proc. Ale zdaniem Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, wspomniane 4 proc. możemy przebić w 2025 r., a rok później wzrost PKB może przekroczyć 5 proc. Impulsem do silniejszego wzrostu mają w jej ocenie być fundusze unijne i pieniądze z KPO.

– Pieniądze z KPO staną się kołem zamachowym dla naszej gospodarki nie tylko na najbliższy czas, ale na znacznie dłużej. Wiele jednak zależy od sprawności ich wydatkowania, na co będziemy mieli mało czasu – zauważył Maciej Kujawski, starszy ekonomista BNP Paribas Bank Polska.

Czytaj więcej

Czy halucynująca GenAI może mieć zastosowanie w bankach?

- Nasze prognozy są zbliżone do tych średnich z ankiety – stwierdził Maciej Reluga, główny ekonomista Santander Bank Polska. Dodał, że utrzymywanie stóp procentowych NBP na obecnym poziomie to dobre działanie.

Rafał Benecki, dyrektor biura analiz makroekonomicznych ING Banku Śląskiego zwracał uwagę na negatywne oddziaływanie na naszą gospodarkę  stagnacji w Niemczech, czyli u naszego największego partnera handlowego.

Uczestnicy „okrągłego stołu” dość zgodnie mówili o uporczywości inflacji i o tym, że z dzisiejszego poziomu będzie ją trudniej zbić do celu inflacyjnego (2,5 proc. +/-1 pkt proc.), niż z niedawnych poziomów dwucyfrowych, do tych, które mamy obecnie. Nie mieli w związku z tym dobrych informacji dla kredytobiorców. Na spadki stóp procentowych będą poczekać jeszcze kilka kwartałów. Inwestycje ruszą za sprawą pieniędzy z KPO, ale dopiero w przyszłym roku. - Wszystko to z zastrzeżeniem, że nie zmaterializuje się zagrożenie geopolityczne, bo jeśliby się to stało, wszystkie te prognozy stracą aktualność - zauważył Janusz Jankowiak.

Jak wynika z ankiety makroekonomicznej to właśnie ryzyko eskalacji konfliktów geopolitycznych jest postrzegane przez jej uczestników jako największe zagrożenie dla naszej gospodarki. Na drugim miejscu w ich ocenie jest niskie tempo i wysoki koszt transformacji energetycznej, a na trzecim niekorzystna struktura demograficzna połączona z brakiem odpowiedniej polityki migracyjnej. Jeśli chodzi o prawdopodobieństwa materializacji ryzyka, najwyższy ranking uzyskała niekorzystna struktura demograficzna.

- Nie chcę, żebyście Państwo wyszli z tego panelu w ponurych nastrojach. No bo jak to jest, że jesteśmy w przededniu mocnego przyspieszenia wzrostu gospodarczego, z inflacją znacznie niższą niż jeszcze niedawno, a ekonomiści kręcą nosami – pytał śmiejąc się Marcin Mrowiec, koordynator makroekonomiczny EKF, główny ekonomista Grant Thornton. – Cieszcie się państwo życiem, nie słuchajcie ekonomistów – podsumował dyskusję.

Foto: .

Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić