Pierwsza ocena strat po 6 dniach zamieszek we Francji. Słony rachunek

Francuskie dzienniki regionalne podejmują pierwszą ocenę strat materialnych po 6 dniach i nocy zamieszek w kraju po bezpodstawnym zastrzeleniu 17-latka przez policjanta. Nie ma jeszcze konkretnej liczby, wiadomo tylko, że straty są duże.

Publikacja: 04.07.2023 06:00

Pierwsza ocena strat po 6 dniach zamieszek we Francji. Słony rachunek

Foto: AFP

Według federacji towarzystw ubezpieczeniowych France Assureurs, 5-dniowe zamieszki w 2005 r. głównie na przedmieściach — po śmierci dwóch nastolatków, którzy uciekając przed policją schowali się w pomieszczeniu transformatora i spłonęli w nim — zakończyły się łączną stratą 204 mln euro dotyczącą ponad 10 tys. spalonych samochodów, także zniszczonych albo uszkodzonych 233 budynków publicznych i 74 prywatnych. Wtedy zamieszki trwały 21 dni, służy porządkowe zatrzymały ponad 6000 demonstrantów. W akcji przywracania porządku uczestniczyło ponad 11 tys. policjantów i żandarmów. Protesty Francuzów przeciwko drogim paliwom płynnym, znane jako ruch „żółtych kamizelek”, trwały wiele miesięcy w latach 2018-19, zniszczeniu uległo 13 tys. obiektów i pojazdów, rachunek wyniósł 249 mln euro.

Minister gospodarki i finansów Bruno La Maire oświadczył 1 lipca, że za wcześnie jeszcze na ocenę strat. Rachunek będzie jednak większy niż w 2005 i w 2019 r. i będzie słono kosztować firmy ubezpieczeniowe.

Czytaj więcej

Prezydent Francji za zamieszki wini TikToka i gry wideo. Chce cenzury

Ostatnie zamieszki po śmierci młodego mieszkańca Nanterre zaczęły się wieczorem 27 czerwca, trwały do 2 lipca. W ciągu tych 6 dni 45 tys. funkcjonariuszy starało się opanować sytuację, policja zatrzymała 3243 pełnoletnie osoby, 60 proc. z nich nie było wcześniej notowane, ponad 700 policjantów zostało rannych — poinformował resort spraw wewnętrznych i minister Gérald Darmanin. W Cayenne w Gujanie 54-letni mężczyzna stojący na balkonie został trafiony zbłąkaną kulą, nie udało się go uratować przez ekipę pogotowia.

Bilans strat materialnych dotyczy 5 tys. spalonych pojazdów, tysiąca budynków podpalonych albo uszkodzonych, 250 zaatakowanych posterunków policji lub żandarmerii, podpalonych 10 tys. miejskich pojemników na odpady, ponad 1500 sklepów (dużych sieci handlowych, 250 punktów sprzedaży papierosów i prasy, 250 oddziałów banków, barów szybkiej obsługi), ponadto zniszczonych środków transportu miejskiego (autobusy, tramwaje), elementów miejskiej infrastruktury.

Prezydent Limoges Guillaume Guérin ocenił straty w mieście na ponad 100 tys. euro (52 tys. euro naprawa nawierzchni, po 30 tys. euro na nowe przystanki autobusowe i pojemniki na śmieci). Szefowa stołecznego regionu Ile-de-France, Valerie Pecresse zapowiedziała przeznaczenie 20 mln euro na usunięcie zniszczeń spowodowanych przez demonstrantów.

Minister Le Maire zaapelował wcześniej do firm ubezpieczeniowych, by do maksimum zredukowały formalności związane z odszkodowaniami. Jego zdaniem, 90-95 proc. sklepikarzy jest objętych polisami od wypadków i od szkód. A ich federacja zobowiązała się zbadać możliwość ograniczenia procedur. Minister podkreślił, że ważne jest, aby odszkodowania trafiały do zainteresowanych jak najszybciej, w ciągu kilku dni, a nie tygodni. Zaapelował też do poszkodowanych, aby jak najszybciej zgłaszali swe straty — telefonicznie, mailem, SMS-em. Jedno z towarzystw, SMACL Assurances, filia MAIF udostępniła już w internecie procedurę szybkiego zgłaszania strat i roszczeń.

Minister Le Maire zaapelował też do banków o większe zrozumienie w podejściu do terminów realizacji płatności przez klientów zawodowych. Władze rozważają też możliwość przedłużenia o tydzień letnich wyprzedaży.

Według federacji towarzystw ubezpieczeniowych France Assureurs, 5-dniowe zamieszki w 2005 r. głównie na przedmieściach — po śmierci dwóch nastolatków, którzy uciekając przed policją schowali się w pomieszczeniu transformatora i spłonęli w nim — zakończyły się łączną stratą 204 mln euro dotyczącą ponad 10 tys. spalonych samochodów, także zniszczonych albo uszkodzonych 233 budynków publicznych i 74 prywatnych. Wtedy zamieszki trwały 21 dni, służy porządkowe zatrzymały ponad 6000 demonstrantów. W akcji przywracania porządku uczestniczyło ponad 11 tys. policjantów i żandarmów. Protesty Francuzów przeciwko drogim paliwom płynnym, znane jako ruch „żółtych kamizelek”, trwały wiele miesięcy w latach 2018-19, zniszczeniu uległo 13 tys. obiektów i pojazdów, rachunek wyniósł 249 mln euro.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Szefowa Banku Rosji traci cierpliwość, mówi o największym przegrzaniu gospodarki
Gospodarka
Bohater Rosji zatrzymany przez FSB. Odpowiadał za zaopatrzenie wojsk
Gospodarka
Bieda znikła z Rosji? Kreatywna statystyka na potrzeby Kremla
Gospodarka
Stan bezpieczeństwa żywnościowego na świecie. Raport wstydu
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Gospodarka
Państwa G7 uzgodniły warunki pożyczki dla Kijowa