"Uważam, że trend dezinflacyjny w tym roku będzie potężny. Tak jak zaimportowaliśmy większość inflacji bardzo szybko, to dezinflację też bardzo szybko zaimportujemy. Skala zacieśnienia polityki pieniężnej jest gigantyczna. To banki odczuwają - spadek kredytu hipotecznego o 60-70 proc. Podaż pieniądza wynosi 5 proc., a przy inflacji 15 proc. to realnie minus 10 proc. Inflacja spadnie poniżej 10 proc. myślę, że w perspektywie najbliższych 6 miesięcy" - powiedział Borys.

Czytaj więcej

Prezes PFR: Do dyskusji o obniżkach stóp procentowych wrócimy w 2024 roku

Według szefa PFR polska gospodarka realizuje scenariusz miękkiego lądowania.

"Przechodzimy przez okres trzech-czterech kwartałów spowolnienia. Teraz na przełomie I Trend II kw. mamy najgorszy moment w gospodarce - połączenie wysokiej inflacji z niskim wzrostem. Przechodząc do ryzyk, to jest zagrożenie dla konsumpcji, dla sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Wydaje się, że jednak idziemy w tym scenariuszu, który ja nazywam łagodnym lądowaniem, po całej serii kryzysów. Rynek pracy nie powinien tego mocno odczuć, powinien być stabilny (...). Co ciekawe, inwestycje są na dość dobrym poziomie" - powiedział Paweł Borys.

"W kategorii ryzyk i szans bardzo ważne jest, żebyśmy sprawnie uruchomili kolejną perspektywę finansową UE i środki z KPO. To zdecyduje w najbliższych 2-3 latach, czy będziemy rozwijać się w tempie 2,5 proc., czy 3,5-4 proc." - dodał.