Wiceszef KE, Valdis Dombrovskis stwierdził, że przyjęcie Chorwacji potwierdza, że euro jest w dalszym ciągu „atrakcyjną, elastyczną, odnoszącą sukcesy globalną walutą”, symbolem siły i jedności. — To szczególnie istotne w tak trudnym czasie, kiedy rosyjska agresja na Ukrainę rozsyła nadal fale wstrząsów po świecie — powiedział podczas uroczystości w Brukseli z okazji rozszerzenia strefy euro pierwszy raz od 2015 r.

Rada Europejska rządów 27 krajów przyjęła trzy akty prawne, które pozwolą Chorwacji, członkowi Unii od 2013 r., wprowadzić euro od 1 stycznia. Jeden z tych aktów ustalił kurs kuny do euro na 7,53450, władze w Zagrzebiu będą teraz mieć kilka miesięcy na praktyczne przygotowanie zmiany waluty.

Chorwacją, dawniej należącą do Jugosławii, kierował do śmierci w 1999 r. nacjonalista Franjo Tudżman, przygotował kraj do przyjęcia do Unii, podjął walkę z korupcją i ulepszył styl rządzenia krajem. Minister finansów Zdravko Marić określił zgodę Unii na przejście na euro „wielkim historycznym dniem” dla swego kraju, obecnie atrakcyjnego turystycznie ze względu na bogate wybrzeże Adriatyku

Unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni powitał zbliżające się wejście Chorwacji do klubu 19. krajów jako „nadzwyczajny rezultat”. — Cóż to była za wspaniała podróż dla Chorwacji! Za mojego pokolenia Chorwacja doświadczyła pierwszej europejskiej wojny po II wojnie światowej — powiedział nawiązując do konfliktu w Jugosławii w latach 90. Chorwacja chcąc wprowadzić euro musiała spełnić kryteria konwergencji z Maastricht. Sąsiednia Słowenia, także członek UE, jest w strefie euro od w 2007 r.

Czytaj więcej

Złoty i euro kapitulują przed siłą dolara