Z Rosji wycofało się już ponad 400 firm zagranicznych, większych i mniejszych. Także tych największych, które zatrudniały po kilka- kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Nie pomaga to, że rząd rosyjski zapowiedział, że pozostawione mienie będzie nacjonalizował, bo każdy kto się nam nim uwłaszczy, będzie chciał zarządzać taką fabryką będzie potrzebował komponentów do produkcji, a zapasy błyskawicznie topnieją.
- To mi przypomina wczesne lata 90., kiedy zaczęto wprowadzać reformy — mówi cytowany przez Bloomberga Jewgienij Gontmacher, kiedy polityk, dzisiaj znany rosyjski ekonomista.