Niezależna pozarządowa organizacja Transparency International opublikowała swój coroczny raport, mający na celu ukazanie skali korupcji na całym świecie. Ranking, w którym uwzględniono 176 państw z wszystkich kontynentów, oparty jest na Indeksie Percepcji Korupcji (CPI). Każdy kraj oceniany jest w skali od 100 (największa przejrzystość, a więc najmniejszy stopień korupcji) do 0.
Najbardziej skorumpowanym krajem świata pozostaje już od ponad dekady Somalia (otrzymała tylko 10 punktów). Trwająca od 1991 roku wojna domowa w Somalii wciąż uniemożliwia zachowanie porządku w kraju i zagwarantowanie bezpieczeństwa obywatelom. Jak wskazują autorzy raportu, kraje, które osiągają najniższy wynik w rankingu charakteryzują się słabo zarządzanymi instytucjami państwowymi i nieskutecznością przedstawicieli władz, przez co sprawcy przestępstwa często uchodzą bezkarnie.
Drugie miejsce od dołu w zestawieniu zajął Sudan Południowy (11 punktów). Jest to relatywnie nowy kraj, który sześć lat temu oddzielił się od Sudanu. Na kolejnych pozycjach znalazła się Korea Północna (12 punktów) oraz Syria (13 punktów).
Raport naświetla negatywną tendencję na świecie – w bardzo wielu krajach wyniki zamiast się poprawiać, pogarszają się. Największego spadku w rankingu doświadczyły kraje Bliskiego Wschodu, w tym Katar, który otrzymał o 10 punktów mniej niż w 2015 roku w związku ze skandalem korupcyjnym związanym z nadchodzącymi mistrzostwami świata w piłce nożnej. Przedstawicieli kraju oskarżono o to, że prawa do organizacji Mundialu w 2022 roku otrzymały dzięki łapówkom.
Najlepsze wyniki w zestawieniu uzyskały z kolei kraje europejskie, które zajęły cztery z pięciu czołowych pozycji. Liderami okazały się Dania i Nowa Zelandia (po 90 punktów), a tuż za nimi uplasowały się Finlandia (89 punktów), Szwecja (88 punktów) i Szwajcaria (86 punktów). Wysoko znalazła się również Kanada i Niemcy. Polska zajęła 29. pozycję, osiągając 62 punkty – tyle samo, co w 2015 roku.