Charakterystyczna dziś dla Białorusi wysoka niepewność polityczna i gospodarcza odstrasza inwestorów zagranicznych. Nie chcą ryzykować swoich pieniędzy, pisze portal naviny.by.
Inwestycje w środki trwałe na koniec 2020 roku zmniejszyły się o 6,8 proc. Jedną z przyczyn ujemnej dynamiki było zachowanie inwestorów zagranicznych, którzy o blisko połowę (45,9 proc.) ograniczyli swoje inwestycje na Białorusi. Jeszcze bardziej - o blisko 56 proc. zmniejszyły się kredyty banków zagranicznych przeznaczone na finansowanie inwestycji białoruskich firm w środki trwałe. Nie brakuje przykładów, że zachodni inwestorzy rezygnują z białoruskiego rynku, na rzecz krajów demokratycznych. EPAM, największy pracodawca dla białoruskich informatyków (z siedzibą w USA), ogłosił otwarcie dużego biura na Litwie, choć wcześniej wolał zatrudniać na Białorusi.
Francuskiego detalista budowlany Leroy Merlin jesienią ubiegłego roku zawiesił budowę hipermarketu na Białorusi. Austriacka spółka A1 Telekom Austria Group, która jest właścicielem białoruskiego operatora telefonii komórkowej A1, ograniczyła inwestowanie. „W warunkach niesprzyjającego klimatu inwestycyjnego w 2020 roku A1 znacznie obniżyło koszty inwestycyjne" - informuje firma w raporcie.
Łącznie nakłady inwestycyjne operatora telefonii komórkowej A1 w 2020 roku wyniosły 26,8 mln euro i spadły około czterokrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim. W czwartym kwartale firma zainwestowała na Białorusi 5,9 mln euro, czyli ponad 10 razy mniej w porównaniu do tego samego okresu w 2019 roku.
Inni zachodni inwestorzy, w tym polscy, planują sprzedać swoje aktywa na Białorusi. Nie jest to jednak łatwe, bowiem chętnych na kupno brakuje. Według białoruskiej agencji ratingowej BIK Ratings w 2020 r na Białorusi zawarto tylko 15 transakcji M&A (obejmujących fuzje i przejęcia przedsiębiorstw). Z tego15 proc. transakcji uznano za przychodzące, czyli wtedy, gdy zagraniczni inwestorzy wykazywali zainteresowanie nabyciem białoruskich przedsiębiorstw. „Głównymi przyczynami spadku liczby transakcji była pandemia COVID-19, recesja gospodarcza i niestabilność polityczna w Republice Białorusi" - mówią analitycy BIK Ratings.