Litewska Konfederacja Przemysłowców (LKP) wystąpiła do Komitetu konsultacyjnego OECD ds biznesu i przedsiębiorczości ze specjalnym apelem, informuje agencja BNS.
Litwini wskazują, że od sierpnia (wtedy oficjalnie otworzono przedstawicielstwo Tajwanu w Wilnie) litewski biznes znajduje się pod presją gospodarczą, a ostatnie działania Chin dotykają nie tylko Litwę, ale także europejskie łańcuchy dostawi inwestorów.
Czytaj więcej
Wilno publicznie głosi, że to nie Pekin będzie decydował, z kim ma rozwijać współpracę gospodarczą, a Tajwan jest dla Litwy cenny partnerem. Chiny wywierają więc naciski na litewskich partnerów we Wspólnocie. Ale Litwa ma plan i wsparcie Brukseli.
Według przemysłowców, w Chinach litewskie towary i ładunki są specjalnie przetrzymywane. Chińczycy tworzą też sztuczne bariery także dla towarów z krajów Unii, jeśli towary te zawierają zawierają litewskie komponenty.
Według LKP ponad 130 przedsiębiorstw nie może wysyłać towarów do Chin, setki kontenerów tkwią w chińskich portach, nie można ich przesyłać do innych krajów. Ponadto litewskim przedsiębiorstwom trudno jest kupować surowce w Chinach, nawet gdy są one zamawiane przez inny kraj Unii, jeśli wiadomo, że ostatecznym odbiorcą surowców będzie Litwa.