Samochody ważniejsze od węgla

Po roku 1989 znacząca część polskiego przemysłu musiała być zbudowana niemal od podstaw.

Aktualizacja: 04.06.2019 19:16 Publikacja: 04.06.2019 00:01

W drugiej połowie lat 90. w Gliwicach ruszyła fabryka Opla

W drugiej połowie lat 90. w Gliwicach ruszyła fabryka Opla

Foto: Bloomberg, Bartek Sadowski

W 1988 r. w Polsce działało ok. 6,3 tys. dużych i średnich zakładów przemysłowych, tj. takich, które zatrudniały co najmniej 100 osób. Po pierwszym roku transformacji gospodarczej ich liczba stopniała o blisko jedną trzecią. Zniknęły przede wszystkim te firmy, które nie potrafiły się dostosować do reguł wolnego rynku i otwarcia na międzynarodową konkurencję.

Sukces zawdzięczamy sobie

W Warszawie i Łodzi padła praktycznie większość zakładów przemysłowych. Niektóre branże, które w gospodarce socjalistycznej Polski odgrywały znaczącą rolę, zostały kompletnie zmarginalizowane. Tak było w przypadku przemysłu elektronicznego, który został pogrzebany przez import konsumpcyjny. Importowane tekstylia osłabiły także przemysł włókienniczy. Dominującą rolę zaczął tracić przemysł ciężki, w tym górnictwo i hutnictwo. To pierwsze, przez dziesiątki lat kształtujące gospodarczy krajobraz Śląska, przestało być jego wizytówką w końcu lat 90. To wtedy zaczęła się rozkręcać produkcja samochodów w gliwickich zakładach Opla, a Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna stała się magnesem dla zagranicznych inwestorów. Z kolei prywatyzacja zmieniła przemysł hutniczy: w 2004 r. 70 proc. polskiego rynku przejął hinduski potentat Lakshmi Mittal. W oparciu o zagraniczne inwestycje zaczęły rozwijać się inne sektory, jak przemysł lotniczy czy maszynowy. Na jedną z najszybciej rozwijających się branż wyrósł przemysł motoryzacyjny.

Schizofrenia w polskim przemyśle

Dynamiczne zmiany w gospodarce szybko przełożyły się na wzrost polskiego eksportu. Od początku transformacji jego wartość wzrosła przeszło dwudziestokrotnie. Na korzyść zmieniła się także jego struktura: radykalnie zmalał udział surowców, zwiększył się natomiast udział produktów przetworzonych. „Gospodarcza ekspansja zagraniczna to jedno z największych osiągnięć Polski od upadku komunizmu" – stwierdzał opracowany przez firmę audytorsko-doradczą Grant Thornton raport „Zagraniczna ekspansja polskich firm. Dokonania, ambicje, perspektywy", opublikowany dwa lata temu. – Do 1989 r. polskie państwo skutecznie temperowało zapędy każdego obywatela, który miał w sobie choć trochę zapału do przedsiębiorczości i zdobywania nowych rynków. Dopiero ustawa Wilczka, Okrągły Stół i plan Balcerowicza zdjęły ten kaganiec i sprawiły, że Polacy mogli zostać przedsiębiorcami – podkreślał Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton w Polsce.

Samochody ważniejsze od węgla

O sukcesie polskiego eksportu świadczy m.in. fakt, że jego wizytówką stała się branża, która otwartego rynku bała się szczególnie – przemysł rolno-spożywczy. Ważnym segmentem eksportu polskiego przemysłu maszynowego stały się maszyny dla rolnictwa.

Spowolnienie na razie zostało odwołane

W eksporcie mocne są też sektory reprezentujące Polskę za granicą również przed 1989 r., jak maszyny i urządzenia dla górnictwa, zaś firmy Famur czy Kopex stały się rynkowymi potentatami. Zarazem rośnie znaczenie eksportu maszyn sterowanych numerycznie (CNC). Z raportu Banku Światowego „Mapa drogowa rozwoju rynków i technologii: precyzyjna obróbka materiałów w Polsce" wynika, że ten sektor ma duży potencjał wzrostu dzięki inwestowaniu w badania i rozwój oraz wprowadzanie innowacji.

dr Piotr Koryś: Odbicie po kryzysie

W 1988 r. w Polsce działało ok. 6,3 tys. dużych i średnich zakładów przemysłowych, tj. takich, które zatrudniały co najmniej 100 osób. Po pierwszym roku transformacji gospodarczej ich liczba stopniała o blisko jedną trzecią. Zniknęły przede wszystkim te firmy, które nie potrafiły się dostosować do reguł wolnego rynku i otwarcia na międzynarodową konkurencję.

Sukces zawdzięczamy sobie

Pozostało 87% artykułu
Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić