Zdaniem Polskiej Izby Handlu stawka liniowa jest najgorszym rozwiązaniem, ponieważ wprost będzie promowała sieci dyskontowe. – Proporcjonalnie polskie sieci zapłacą znacznie więcej niż teraz, a dla dyskontów opodatkowanie zwiększy się nieznacznie – mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.
Na konferencji zostały zaprezentowane wyliczenia, zgodnie z którymi sieć dyskontowa z 39 mld obrotów i niemal 2 mld zł zysku, obecnie płaci 367 mln zł CIT. Podatek liniowy wynosiłby 468 mln zł, zatem po zwróceniu CIT firma płaciłaby realnie o 101 mln zł więcej, czyli jej zysk zmniejszy się o 5 proc.