Aktualizacja: 21.07.2020 17:37 Publikacja: 21.07.2020 17:32
Foto: Bloomberg
Wiele wskazywało na to, że wtorkowa sesja będzie tak samo udana, jak ta poniedziałkowa. Mieliśmy udane otwarcie notowań, dobre dane makroekonomiczne, które były dodatkowym wsparciem dla kupujących i sprzyjające otoczenie. Niestety w drugiej połowie dnia na tym sielankowym obrazie zaczęły pojawiać się rysy. I chociaż WIG20 zamknął ostatecznie dzień nad kreską, to niedosyt pozostał spory.
Już na starcie WIG20 znalazł się ponad 1 proc. nad kreską. Ruch ten poparty był mocnym argumentami. Dzień wcześniej wzrostami zakończyła się sesja na Wall Street, a dodatkowym wsparciem było porozumienie w sprawie unijnego funduszu odbudowy, w ramach którego Polska ma otrzymać 160 mld euro. Później było jeszcze lepiej. Dostaliśmy porcję danych z polskiej gospodarki, które po raz kolejny pozytywnie zaskoczyły. W czerwcu sprzedaż detaliczna licząc rok do roku spadła o 1,9 proc. jednak prognozy były zdecydowanie gorsze. To dodało skrzydeł inwestorom i w połowie notowań WIG20 zyskiwał ponad 2 proc. Wszystko działo się przy wyjątkowo wysokich obrotach, które już w połowie sesji przekroczyły poziom 1 mld zł. Warto wspomnieć, że nieraz takich wartości nie udaje się osiągnąć przez cały dzień. Świetnie znowu radziły sobie spółki energetyczne, a do zwyżkującej stawki dołączyły także banki. Jakby tego było mało wzrosty notowały także inne europejskie rynki. Niemiecki DAX w połowie dnia był 1,8 proc. na plusie.
Podczas rozmowy telefonicznej amerykańskiego prezydenta z rosyjskim dyktatorem, tajemniczy inwestor wprowadził na moskiewski parkiet akcje Gazpromu o równowartości 60 mln zł. Wycena koncernu obniżyła się o 3,3 proc. Także inne spółki należące do rosyjskiego państwa i oligarchów potaniały.
Środowy poranek przyniósł spadkową korektę zarówno w Warszawie, jak i na innych europejskich rynkach. Trend wzrostowy nadal jednak jest mocny,.
We wtorek pozytywne nastroje utrzymały się na krajowym parkiecie, dzięki czemu indeksy mogą kontynuować zwyżki wspinając się na nowe szczyty hossy. Motorem wzrostów są efektownie drożejące akcje banków, po które ruszyli inwestorzy z zagranicy.
Końca zwyżek na warszawskiej giełdzie jak na razie nie widać. Mamy znów rekordy hossy głównych indeksów.
Kolejny dzień i kolejny mocny popytowy akcent na GPW. Indeks dużych spółek kończy tydzień na szczycie obecnej fali hossy.
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Spółka podała wyniki za zeszły rok i nakreśliła perspektywy na 2025 r. Dla inwestorów ważną informacją jest zapowiedź możliwego skupu akcji.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Nie potrzebujemy w Unii 27 rynków kapitałowych, potrzebujemy jednego, by firmy szukające finansowania znalazły jego źródło – mówi komisarz Maria Luís Albuquerque. Opowiada o budowie unii oszczędności i inwestycji, której plan Bruksela ujawni 19 marca.
Szefowie gigantów technologicznych stanęli na podium w Białym Domu w czasie inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta i szczodrze sponsorowali tę imprezę. Hołd się nie opłacił, wyceny spółek runęły, a rekordzistą jest Tesla ze spadkiem kursu o 40 proc.
W obliczu poprawiających się nastrojów na zagranicznych rynkach akcji w środę krajowe indeksy podjęły kolejną próbę odbicia.
Brak jasności co do strategii nowej administracji oraz obawy przed recesją w USA mocno uderzyły w Wall Street, a szczególnie w akcje gigantów technologicznych.
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało – te słowa można dedykować Amerykanom przerażonym perspektywą recesji wywołanej chaosem polityki gospodarczej prezydenta Donalda Trumpa.
Zatrudniony do administracji Trumpa Elon Musk stał się wyjątkowo niepopularny. Teraz cena akcji Tesli spadła w ciągu jednego dnia o dramatyczne 15 procent. To ma związek z namacalnymi trudnościami modeli sprzedaży amerykańskiej marki na całym świecie.
W tym roku inwestorzy polujący na atrakcyjne dywidendy w spółkach z warszawskiej giełdy mogą zacierać ręce. Nadchodzący sezon zapowiada się nie mniej udany niż poprzedni.
Wielki projekt „Rynek kapitałowy first” powinien być filarem wzrostu gospodarczego. Dobro rynku jest więc naszą wspólną sprawą i wszyscy na nią musimy pracować – mówi Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas