Po nieudanym ubiegłym tygodniu oraz niemrawej wczorajszej sesji inwestorzy wierzą, że dzisiejszy dzień dostarczy im więcej powodów do zadowolenia. W dużej mierze będzie to jednak zależało od danych makroekonomicznych jakie ukażą się w ciągu dnia. Te które już poznaliśmy rozczarowały.
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w kwietniu 2013 roku 50,5 pkt. wobec 51,6 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano we wstępnych wyliczeniach HSBC Holdings i Markit Economics. Prognozy mówiły o odczycie na poziomie 51,5 pkt.
Słabszy odczy spowodował, że większość azjatyckich rynków kończyła dzień pod kreską. Nikkei stacił 0,3 proc. Sensex przed zamknięciem tracił 0,6 proc. Kospi stracił 0,4 proc.
To spowodowało, że również w Warszawie początek notowań zdominowała podaż. WIG20 na stacie stracił 0,3 proc.
Naszemu rynkowi nie pomogła udana wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych.Indeks S&P 500 wzrósł o 0,47 proc. Z kolei Dow Jones Industrial wzrósł o 0,14 proc. W Stanach trwa w najlepsze sezon publikacji wyników spółek. Spośród spółek, które do tej pory przedstawiły swoje wyniki z I kwartału, 72 proc. raportów okazało się lepszych od oczekiwań analityków na poziomie zysku netto. Dziś swoje wyniki pokaże m.in. DuPont, Apple czy też Delta Airlines.