Na otwarciu czwartkowej sesji WIG spadł o 0,51 proc., a WIG20 poszedł w dół o 0,64 proc. do 2298,52 pkt. Inwestorzy w Europie nie mają wsparcia z USA, bo tam wczoraj notowania zamknęły się głęboko pod kreską. Pretekstu do spadków dostarczyła wczorajsza decyzja  Rezerwy Federalnej, choć trudno ją nazwać niespodzianką. Fed – zgodnie z prognozami większości analityków  - po raz drugi ograniczył QE3 o 10 mld dolarów. To oznacza, że teraz będzie skupował aktywa o wartości 65 mld dolarów miesięcznie. Jednocześnie podkreślił, że obecne wyjątkowo niskie stopy procentowe pozostaną nie zmienione, dopóki bezrobocie nie spadnie poniżej 6,5 proc. Decyzja Fedu była jednogłośna. Wczoraj na finiszu sesji Dow Jones spadł o 1,27 proc., a S&P500 zniżkował o 1,02 proc. Nasdaq z kolei zakończył dzień 1,14 proc. pod kreską. Podaż dominowała też na giełdach azjatyckich. Indeks Nikkei 225 na zamknięciu spadł o prawie 2,5 proc.

Zaostrzanie polityki pieniężnej przez Fed pośrednio dotyka również rynki wschodzące . Wędrowała tam bowiem spora część tego kapitału w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu. Indeksy na GPW w ostatnich tygodniach były pod dodatkową presją w związku z antyreformą OFE. Konieczność dostosowania portfeli funduszy do nowych wymogów skutkowała w styczniu dodatkową podażą akcji. Tak mocna korekta stwarza szansę na solidne odbicie w lutym.

Dziś rynek będzie żył przede wszystkim decyzją Fedu. Warto też jednak odnotować kilka ciekawych odczytów makro. W kalendarzu mamy m.in. szacunkową styczniową stopę bezrobocia w Niemczech (godz. 9.55), wstępne szacunki PKB Polski w 2013 r. (godz. 10.00), dane o styczniowej koniunkturze w strefie euro (godz. 11.00), a po południu czeka nas seria danych ze Stanów Zjednoczonych (m.in. PKB w IV kwartale, dane o zasiłkach dla bezrobotnych oraz z rynku nieruchomości). Poznaliśmy już natomiast styczniowy PMI dla przemysłu Chin  - okazał się nieznacznie niższy od oczekiwań. Wyniósł 49,5 pkt, wobec prognozowanych 49,6 pkt.  Mocno rozczarowała z kolei grudniowa sprzedaż detaliczna Japonii  (2,6 proc. vs. prognozowanych 3,8 proc.).

Trwa sezon publikacji wyników za IV kwartał. Za oceanem już szerokie grono spółek podało swoje sprawozdania. Dziś zrobią to jeszcze m.in. tacy giganci jak Google, Amazon, Exon Mobile, czy też Colgate-Palmolive. Natomiast na GPW spośród największych spółek raport za IV kwartał kilka dni temu opublikował Orlen, a dziś BZ WBK. Zysk netto banku nie zaskoczył  - wzrósł do 651,8 mln zł z ubiegłorocznych 404,5 mln zł. Konsensus zakładał zysk netto na poziomie ok.  660 mln zł.