Nowy indeks, stare zwyczaje

Od wczoraj zarządzający funduszami małych i średnich spółek ścigają się z nowym wskaźnikiem giełdowym. Może wzrosnąć ryzyko inwestycji.

Publikacja: 25.03.2014 10:18

Nowy indeks, stare zwyczaje

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

W poniedziałek warszawska giełda przestała publikować wskaźnik sWIG80, zastępując go nowym – WIG250. Dla zarządzających funduszami małych spółek sWIG80 był ważnym punktem odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Wczoraj w ciągu dnia w dokumentach wielu tego typu funduszy nieistniejący już sWIG80 figurował w benchmarkach. Dlaczego? Na prośbę TFI warszawska giełda zgodziła się jeszcze do końca roku publikować wskaźnik MiS80 – kontynuację dotychczasowego sWIG80. Dzięki temu TFI mają więcej czasu na podjęcie decyzji, jak zastąpić stary indeks.

– Dotychczasowy portfel wzorcowy naszego „misia", oparty w 30 proc. na sWIG80, dobrze się sprawdzał, dlatego postanowiliśmy go nie zmieniać, skoro okazało się to możliwe. Wskaźnik „maluchów" to jedynie część portfela wzorcowego tego funduszu. Zastąpienie go w przyszłości WIG250 nie wydaje się więc problemem – mówi Piotr Lubczyński, zarządzający KBC TFI.

Z tym problemem niektórzy zarządzający już się jednak zmierzyli. Niezależnie od sposobu, który znaleźli na jego rozwiązanie, wniosek mają jeden – lepiej nie przywiązywać się za bardzo do WIG250.

Dlaczego? Część spółek z dotychczasowego indeksu „maluchów" przeszła do nowego indeksu „średniaków" – WIG50. W rezultacie do nowego wskaźnika WIG250 weszło blisko 200 małych spółek, które wcześniej – ze względu na znikomą płynność – pozostawały poza horyzontem inwestycyjnym największych TFI.

Dla niektórych tego typu inwestycja jest teraz zbyt ryzykowna, choć akurat w zeszłym roku notowania sWIG80 i WIG250 nie różniły się – więcej na wykresie poniżej. – W benchmarku naszego funduszu małych i średnich spółek sWIG80 zastąpiliśmy wskaźnikiem WIG50. Uważamy, że do nowego indeksu małych spółek weszło zbyt wiele firm o znikomej płynności, by ten indeks mógł być punktem odniesienia dla funduszy – uważa  Tomasz Matras, zastępca dyrektora inwestycyjnego ds. akcji Union Investment TFI.

– W ING zdecydowaliśmy się na zastąpienie sWIG80 wskaźnikiem WIG250. To powoduje, że benchmarkowo trochę bardziej skręciliśmy w stronę mniejszych spółek. Przeprowadzone stress testy dla portfela funduszu o nowym benchmarku pokazały, że profil ryzyka dla inwestorów nie uległ zmianie. Przy założeniu, że nie trzymamy się kurczowo portfeli wzorcowych, ryzyko płynności w portfelu nie zwiększa się – przekonuje Radosław Sosna, menedżer produktów w ING TFI.

W poniedziałek warszawska giełda przestała publikować wskaźnik sWIG80, zastępując go nowym – WIG250. Dla zarządzających funduszami małych spółek sWIG80 był ważnym punktem odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Wczoraj w ciągu dnia w dokumentach wielu tego typu funduszy nieistniejący już sWIG80 figurował w benchmarkach. Dlaczego? Na prośbę TFI warszawska giełda zgodziła się jeszcze do końca roku publikować wskaźnik MiS80 – kontynuację dotychczasowego sWIG80. Dzięki temu TFI mają więcej czasu na podjęcie decyzji, jak zastąpić stary indeks.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW