Inwestorzy najwyraźniej zreflektowali się, że lepsze od spodziewanych dane na temat kondycji sektora bankowego nie muszą oznaczać końca ich kłopotów w razie wystąpienia scenariusza kryzysowego na rynkach. Tym bardziej strefa euro coraz bardziej zbliża się w stronę recesyjnego scenariusza. Potwierdzają to najnowsze dane z Niemiec.
Wskaźnik IFO, obrazujący nastroje tamtejszych przedsiębiorców, zaliczył szósty spadek z rzędu. Informacja ta w połączeniu z wcześniej opublikowanymi niepokojącymi danymi na temat produkcji przemysłowej, zamówień w przemyśle czy eksportu wskazują, że spowolnienie gospodarcze naszego zachodniego sąsiada nie jest wcale odległą perspektywą. Dlatego optymizm z pierwszych minut handlu nie utrzymał się długo na giełdach. Indeksy na największych europejskich rynkach akcji obrały kurs na południe oddając bez walki wypracowaną w godzinach porannych przewagę, której nie udało się już odzyskać do końca sesji. Duży udział miały w tym banki, które wypadły najsłabiej w teście EBC. W rezultacie główne europejskie parkiety zakończyły poniedziałkowe notowania wyraźnie pod kreską, co przekreśliło szansę na kontynuację ubiegłotygodniowego odbicia na rynkach akcji.
Na tym tle nie najgorzej wypada warszawski parkiet, gdzie główne indeksy skutecznie oparły się przecenie kończąc sesję nad kreską, choć do niemal samego końca notowań nie było przesądzone, kto ze zmagań popytu z podażą wyjdzie zwycięsko. Z największych spółek wchodzących w skład WIG20 największym wzięciem cieszyły się papiery ukraińskiego Kernela, którego kurs odreagowywał po wynikach wyborów u naszego wschodniego sąsiada. Popyt uaktywnił się także na papierach JSW, PZU i Synthosu. Rodzime banki, w przeciwieństwie do wielu europejskich konkurentów zakończyły poniedziałkowe notowania na plusach, w czym pomogły im bardzo dobre wyniki stress testu.
Na drugim biegunie, wśród najmocniej przecenionych firm, znalazły się walory PGE i Lotosu. Równie dobre nastroje panowały w segmencie spółek o mniejszej kapitalizacji. Na szerokim rynku najefektowniejszą zwyżką mogą się pochwalić spółek z ukraińskim rodowodem: KSG Agro i Agroton. Z kolei listę spadkowiczów otwiera Starhedge. W czołówce najmocniej przecenionych walorów plasuje się również UniCredit i Groclin. Złoty nie zanotował większych zmian zarówno w stosunku do euro, jak i dolara. Na koniec dnia notowań za euro płacono 4,22 zł, a dolar wyceniany był po 3,32 zł.