Inwestorzy na długo zapamiętają wtorkową sesją na GPW. Rzadko bowiem zdarza się, aby nasz indeks w ciągu jednego dnia urósł prawie 5 proc. Początek środowych notowań pokazuje jednak, że Warszawa ma apetyt na więcej. WIG20 notowania co prawda zaczął przy poziomie zamknięcia z wtorku, jednak nie minęła godzina handlu, a indeks zyskiwał już ponad 1 proc. Na uwagę zasługuje także zachowanie indeksu szerokiego rynku WIG, który również rósł około 1 proc. Podczas dzisiejszej sesji walcz więc o historyczny szczyt (ten wynosi 75018,06 pkt, a w cenach zamknięcia 74813,24 pkt). Historia znów więc pisze się na naszych oczach. Do jakiego poziomu może dojść WIG? - Różne wykorzystane przez nas metody plasują następny cykliczny szczyt WIG w przedziale od ok. 80 tys. do ok. 89 tys. pkt w wariantach konserwatywnych (czyli przy założeniu, że WIG będzie się zachowywał raczej tak jak po 2009 r., a nie w latach 2003–2007 – to drugie oznaczałoby dużo bardziej optymistyczne scenariusze) - wskazywał ostatnio na naszych łamach Tomasz Hońdo z Quercus TFI.