W tym roku spółki giełdowe są wyjątkowo szczodre dla akcjonariuszy. Bez problemu znajdziemy firmy oferujące nawet kilkunastoprocentowe stopy dywidendy. Można wykorzystać te okazje na różne sposoby.
Nie ma reguły
Kurs jest automatycznie korygowany o wartość dywidendy i powstaje wtedy tzw. dywidendowa luka. Część inwestorów czeka na ten moment. Chcą kupić akcje taniej, licząc, że kurs odrobi tę techniczną „stratę”. Czy rzeczywiście warto kupować akcje bezpośrednio po odcięciu dywidendy?
– Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Zależy to m.in. zarówno od perspektyw spółki, zachowania kursu akcji przed odcięciem dywidendy czy fazy, w jakiej znajduje się cały rynek. Jest tu duża doza spekulacji rynkowej – mówi Krzysztof Pado, zastępca dyrektora działu analiz DM BDM. Zwraca uwagę, że rynki w długim terminie raczej zyskują na wartości, niż tracą, dlatego rozsądniejszym wariantem może być zbudowanie sobie zdywersyfikowanego portfela spółek dywidendowych i reinwestowanie otrzymywanych dywidend w najbardziej perspektywiczne podmioty.
Również Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas BP, zwraca uwagę na strategię długoterminowego trzymania w portfelu podmiotów zwiększających wypłacane dywidendy i posiadających perspektywy do trwałego wzrostu przychodów i zysków.