Aktualizacja: 21.09.2016 09:34 Publikacja: 21.09.2016 09:34
Sesje poniedziałkowa i wtorkowa, zakończyły się wzrostem notowań WIG20, co w żadnym stopniu nie zmieniło negatywnych nastrojów panujących na rynku. Wskaźnik w dalszym ciągu nie domknął pobrexitowwej luki spadkowej i nadal odstaje od indeksu, którego zachowanie - przynajmniej w teorii - powinien wiernie naśladować. Chodzi oczywiście o szeroki MSCI Emerging Markets, będący tradycyjnie punktem odniesienia dla polskiej giełdy.
W poniedziałkowym i wtorkowym kalendarium zabrało figur, które mogłyby wstrząsnąć nastrojami na globalnych rynkach. Zupełnie inaczej może być w środę, która z punktu widzenia kalendarza jest punktem kulminacyjnym całego tygodnia. Rano poznaliśmy decyzję Banku Japonii, który pozostawił stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, ale zmienił zasady trwającego skupu aktywów. Wieczorem (czasu polskiego) kształt swojej polityki pieniężnej ogłosi Rezerwa Federalna. Tutaj jakiekolwiek ruchy są mało prawdopodobne, choć niczego nie można wykluczyć (prawdopodobieństwo podwyżki stóp wynosi zaledwie 20 proc.). Ale ze względu na różnicę czasową, na ewentualną reakcję GPW trzeba będzie poczekać do startu jutrzejszej sesji.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas