Wall Street od początku notowań nie przejawiała większej zmienności. Przed sesją wynikami pochwaliły się amerykańskie banki. Zysk amerykańskiego banku JP Morgan wyniósł 1,39 dolara na akcję wobec spodziewanego przez analityków 1,16 dolara. W analogicznym okresie ubiegłego roku bank zanotował zysk w wysokości 0,90 dolara na akcję. Natomiast zysk amerykańskiego banku Goldman Sachs wyniósł w ubiegłym kwartale 5,6 dolara na akcję, podczas gdy analitycy prognozowali 3,78 dolara na akcję. Akcje JP Morgan Chase wzrosły o ponad 1 proc., a Goldman Sachs zwyżkowały ponad 4 proc.
Rynek obawia się nadal o budżet USA i kondycję europejskiej gospodarki. O niedomaganiu kondycji europejskiej gospodarki świadczą najnowsze dane z regionu. W grudniu sprzedaż nowych samochodów spadła do poziomu najniższego od 1995 roku, a w czwartym kwartale ubiegłego roku gospodarka Niemiec skurczyła się w tempie najszybszym od prawie trzech lat.
Inwestorzy z pesymizmem przyjęli za to najnowsze prognozy gospodarcze Banku Światowego, przedstawione w opublikowanym we wtorek późnym wieczorem raporcie Global Economic Prospects. Bank ściął prognozy globalnego wzrostu w 2013 roku do 2,4 procent z 3,0 procent prognozowanych w czerwcu ubiegłego roku.
Rynkowi zaciążyły walory Boeinga. Kolejne Dreamlinery czyli najnowsze maszyny B787 ujawniają usterki. Dziś w Japonii doszło do kolejnej awarii w tym samolocie przez co japońscy przewoźnicy lotniczy ANA i JAL postanowili wstrzymać loty wszystkich swoich Dreamlinerów, by zbadać ich stan techniczny. Akcje Boeinga potaniały prawie 4 proc.
Na finiszu Dow Jones stracił 0,17 proc., technologiczny Nasdaq podciągnięty przez odbicie na akcjach Apple zwyżkował 0,22 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 zyskał symbolicznie 0,02 proc.