Mizerny koniec tygodnia na Wall Street

Nie pomogły lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy. Inwestorzy patrzyli dziś na Europę i giełdy za oceanem kończą tydzień niewielkimi zniżkami. Spadkom oparł się tylko technologiczny Nasdaq

Publikacja: 06.01.2012 22:12

Mizerny koniec tygodnia na Wall Street

Foto: Bloomberg

Chociaż dzisiaj dostaliśmy kolejną  dobrą porcję danych z amerykańskiego rynku pracy, ostatniej sesji pierwszego tygodnia w roku nie można zaliczyć do udanych. W grudniu bezrobocie zmniejszyło się bardziej niż oczekiwali analitycy.  Stopa bezrobocia w USA w grudniu 2011 r. wyniosła niespodziewanie 8,5 proc., wobec 8,7 proc. w listopadzie - podał w piątek amerykański Departament Pracy w komunikacie. To najniższy poziom stopy bezrobocia od lutego 2009 r.  W grudniu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 200 tys., podczas gdy w listopadzie wzrosła o 100 tys., po korekcie. Tymczasem analitycy ankietowani przez Bloomberga oczekiwali średnio wzrostu liczby miejsc pracy o 155 tys. i że stopa bezrobocia wyniesie 8,7 proc. To jednak nie wystarczyło i parkiety w Nowym Jorku świeciły dziś na czerwono.

Inwestorów z pewnością zaniepokoiły też wieści Europy. Jak podał Eurostat sprzedaż detaliczna w strefie euro w listopadzie 2011 spadła mocniej od prognoz, a stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym wysokim poziomie 10,3 proc. Psują się też nastroje Europejczyków. Według Komisji Europejskiej indeks nastrojów w gospodarce strefy euro spadł w grudniu 2011 r. do 93,3 pkt z 93,8 pkt w poprzednim miesiącu, po korekcie. To najniższe wskazanie indeksu od ponad 2 lat.

Z kolei  niemieckie Ministerstwo Gospodarki w komunikacie że zamówienia w niemieckim przemyśle spadły w listopadzie 2011 r. o 4,8 proc. w ujęciu miesięcznym, a rok do roku spadły o 4,3 proc. Tymczasem analitycy spodziewali się, że w listopadzie zamówienia miesiąc do miesiąca spadną o 1,8 proc., a w stosunku do poprzedniego roku spadną o 1,2 proc. To może być sygnał, że największa gospodarka Europy zwalnia, co budzi obawy handlujących akcjami.

Coraz większym problemem stają si też Węgry, którym dziś agencja Fitch ścięła rating do poziomu śmieciowego. Pozostałe dwie duże agencje ratingowe Moody's i Standard & Poor's zrobiły to już wcześniej.

Krótko mówiąc mimo nadspodziewanie dobrych danych ze swojej gospodarki, które mogą być promieniami nadziei, Amerykanie patrzyli dziś w stronę zachmurzonej Europy.

W efekcie indeks blue chipów Dow Jones stracił 0,45 proc., a wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zakończył tydzień na 0,25 proc. minusie. Jedynie technologiczny Nasdaq znalazł się 0,16 proc. nad kreską.

Chociaż dzisiaj dostaliśmy kolejną  dobrą porcję danych z amerykańskiego rynku pracy, ostatniej sesji pierwszego tygodnia w roku nie można zaliczyć do udanych. W grudniu bezrobocie zmniejszyło się bardziej niż oczekiwali analitycy.  Stopa bezrobocia w USA w grudniu 2011 r. wyniosła niespodziewanie 8,5 proc., wobec 8,7 proc. w listopadzie - podał w piątek amerykański Departament Pracy w komunikacie. To najniższy poziom stopy bezrobocia od lutego 2009 r.  W grudniu liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 200 tys., podczas gdy w listopadzie wzrosła o 100 tys., po korekcie. Tymczasem analitycy ankietowani przez Bloomberga oczekiwali średnio wzrostu liczby miejsc pracy o 155 tys. i że stopa bezrobocia wyniesie 8,7 proc. To jednak nie wystarczyło i parkiety w Nowym Jorku świeciły dziś na czerwono.

Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Giełda
Indeksy w Warszawie kontynuują ruch w górę