O ile jeszcze na początku dzisiejszych notowań można było mieć nadzieję, że polskie indeksy wyjdą w końcu nad kreskę, tak teraz szansa na pozytywne rozstrzygnięcia są coraz mniejsze. WIG20 sesję rozpoczął od 0,2 – proc. spadku. Po godzinie handlu podaż jednak przycisnęła. W pewnym momencie wskaźnik największych firm naszego parkietu tracił nawet ponad 1 proc. Obecnie sytuacja wygląda nieco lepiej chociaż to pesymiści wciąż są górą. WIG20 traci obecnie (godz. 14) 0,9 proc. Przecena nie ominęła również małych i średnich firm. Indeks sWIG80 traci 0,6 proc. zaś mWIG40 jest 1,3 proc. pod kreską.
Podobnie jak w przypadku polskiego rynku również na najważniejszych giełdach w Europie dominuje kolor czerwony. Niemiecki DAX traci 0,3 proc. CAC40 jest 0,6 proc. pod kreską. Ponad 3 proc. traci natomiast główny indeks giełdy w Atenach.
Przecena na europejskich rynkach to oczywiście pokłosie wydarzeń na Cyprze. Zamknięte banki, kolejki do bankomatów i chaos na cypryjskich ulicach zepchnęły w cień inne doniesienia, w tym również dane makroekonomiczne, które napływają na rynek. Prawdopodobnie Cypr będzie w centrum uwagi również w drugim fragmencie sesji, gdyż kalendarz makro świeci już pustkami, a dodatkowo po godz. 17 ma się odbyć głosowanie w parlamencie cypryjskim nad ustawami nakładającymi podatek na depozyty bankowe.
Na polskim rynku wciąż trwa także sezon wynikowy i jak się okazuje nie brakuje kolejnych rozczarowań. Do takich z pewnością można zaliczyć wyniki zaprezentowane przez Polimex – Mostostal. W ubiegłym roku spółka miała 1,24 mld zł straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej. Rok wcześniej było to „tylko" 136,6 mln zł. Na koniec 2012 r. łączne skumulowane straty Polimeksu z lat ubiegłych przewyższyły sumę kapitałów zapasowego i rezerwowych oraz jedną trzecią kapitału zakładowego. W związku z tym zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych akcjonariusze budowlanej firmy będą musieli podjąć uchwałę o jej dalszym istnieniu. Informacje te oczywiście znalazły odzwierciedlenie w kursie akcji. Tracą one ponad 9 proc.
Na rynku walutowym po wczorajszej mocnej wyprzedaży złotego panuje duży spokój. Dolar jest wyceniany na 3,20 zł. Euro kosztuje 4,15 zł.