Ubogi kalendarz danych makroekonomicznych nie zwiastował większych emocji po środowej sesji. Notowania w Warszawie zaczęły się na delikatnych plusach i, mimo że wkrótce potem podaż zdobyła przewagę, to już od godz. 11 główne indeksy znowu świeciły na zielono. Kolejne godziny handlu minęły pod znakiem symbolicznych wahań indeksów tuż powyżej zamknięć z poprzedniego dnia. Nasi inwestorzy spokojnie przyjęli wiadomość, że w kwietniu ceny w Polsce były o zaledwie 0,3 proc. wyższe niż rok wcześniej choć analitycy oczekiwali 0,6-proc. zmiany. W zwyżkowym finale notowań w Warszawie nie przeszkodził nawet spadkowy początek sesji w Nowym Jorku gdzie inwestorzy realizowali zyski z poprzedniego dnia gdy tamtejsza giełda ustanowiła historyczne rekordy. W konsekwencji na zamknięciu WIG20 zyskiwał 0,34 proc., do 2421,49 pkt. WIG30 rósł o 0,42 proc., do 2582,28 pkt. Tyle samo, do 51264,01 pkt., zwyżkował indeks szerokiego WIG. Przez cały dzień właściciela zmieniły akcje za niespełna 1 mld zł czyli kilka procent mniej niż we wtorek jednak daleko więcej niż jeszcze kilka sesji wcześniej.

Z braku ważnych informacji makroekonomicznych uwaga inwestorów w środę skupiała się na podmiotach, które w środę publikowały raporty finansowe za I kwartał lub, jak np. TVN, zaprezentowały cenotwórcze informacje. Telewizyjna spółka chce kupić 5 proc. własnych akcji po 20 zł. W reakcji kurs zyskał 3,2 proc., do 16,05 zł. Inwestorzy pozytywnie zareagowali też na zapowiedź PZU wypłaty wysokiej (54 zł na akcję) dywidendy. Dlatego, mimo że wyniki ubezpieczyciela za I kwartał okazały się nieco słabsze niż oczekiwali analitycy, kurs zwyżkował o 2,4 proc. przy obrotach przekraczających 110 mln zł. Bardzo dobrze, zyskując 1,2 proc., prezentowało się też LPP. Z kolei najgorszą spółką z WIG20 był przeceniony o ponad 4 proc. Kernel. Liderem obrotów (258 mln zł) było z kolei PKO BP.

Sporo okazji do zarobku można było znaleźć wśród mniejszych firm. Otmuchów, który błysnął zyskami w I kwartale i zapowiedział podwojenie eksportu, podrożał o 13,2 proc. Blisko 11 proc. zarobili też właściciele Eko-Eksportu. Pozytywnie środowych notowań nie będą z kolei wspominać udziałowcy Decory, których majątki stopniały o 13,7 proc. Przeszło 10 proc. potaniała też Calatrava Capital.

Na rynku walutowym środa zakończyła się lekkim osłabieniem złotego. Euro podrożało o 0,18proc., do 4,1820 zł. Szwajcarski frank zwyżkował o 0,2 proc., do 3,4320 zł a amerykański dolar o 0,15 proc., do 3,0530 zł.