Bieżące negocjacje rządu Węgier z Brukselą w sprawie poprawy praworządności musiały się bardzo nie spodobać Komisji, że zdecydowała się na tak bezprecedensowy krok, jak wstrzymanie 65 proc. płatności z funduszu spójności, czyli 7,5 mld euro. Co teraz zamierza zrobić rząd Węgier?
Komisja Europejska przyjęła węgierskie zobowiązania i w ich kwestii doszła do wniosku, że zajmują się one wyrażonymi przez KE obawami, tak więc była to pomyślna seria rozmów. Jednocześnie Komisja zadecydowała, że z uwagą będzie śledziła realizację zobowiązań. Moim zdaniem jest to całkiem zrozumiały punkt widzenia, przecież podjęliśmy się 17 zobowiązań, zawierają one poprawki legislacyjne, m.in. powołanie do życia nowych instytucji. Nie jest możliwe rozwiązanie tego problemu z dnia na dzień, dlatego też do naszych zobowiązań dołączyliśmy harmonogram działań, który punkt po punkcie dokumentuje, w jakim terminie, jakie zadania będziemy wypełniać. Decyzja Komisji Europejskiej w zasadzie odnosi się do tego, że chciałaby śledzić do końca proces wdrażania zobowiązań i jeśli przekona się, że je wypełniamy, to wtedy przerwie procedurę warunkową.
Czytaj więcej
Komisja Europejska wnioskuje o zawieszenie części unijnych funduszy dla Węgier, po raz pierwszy używając mechanizmu warunkowości. Polski rząd w tej sprawie może odetchnąć z ulgą. Ale nie w przypadku KPO.
Jak chcecie przekonać KE do odblokowania pieniędzy? Czy rząd Victora Orbána faktycznie wprowadzi wszystkie 17 zaproponowanych przez siebie rozwiązań do końca 2022 r.?
Tak, chociaż między nimi znajdują się takie zadania, które przeciągną się do 2023 r., ale one również wstępnie występują w tym harmonogramie, który dołączyliśmy do przedstawionych zobowiązań. Jeden termin już minął, do 5 września mieliśmy podać do publicznej wiadomości dwie decyzje rządowe, które określają zadania rządu, i to zrobiliśmy. Następny termin upływa 30 września. Do tego dnia podjęliśmy się przedłożenia w parlamencie wniosków legislacyjnych. I to zobowiązanie również będzie wypełnione, bo jeden pakiet prawny już 19 września został przedstawiony w parlamencie, natomiast drugi trafi do parlamentu z dniem 23 września, tym samym dotrzymamy wyznaczonej daty. W ten sposób będziemy przechodzić od terminu do terminu, wypełniając podjęte przez nas zobowiązania.