Przedsiębiorcy nie palą się do unijnych pożyczek

Rząd chce, by dotacje były stopniowo zastępowane pożyczkami. Przedsiębiorcy protestują.

Publikacja: 06.01.2013 23:17

Przedsiębiorcy nie palą się do unijnych pożyczek

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Resort rozwoju regionalnego, kierując się wytycznymi Brukseli, zakłada dużo szersze stosowanie unijnej pomocy zwrotnej (np. pożyczek) w okresie 2014–2020. Ta zmiana ma dotyczyć zwłaszcza firm.

– Z pożyczek korzysta znacznie więcej firm niż z dotacji. Poza tym pieniądze te stale pracują w gospodarce, zapewniając jednocześnie efekt dźwigni finansowej i angażując środki prywatne – mówi „Rz" Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Niepokoi to wielu przedsiębiorców oraz firmy konsultingowe utrzymujące się z doradzania przy grantach. Tym bardziej że Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego, wspomniała niegdyś, że po 2013 r. pomoc zwrotna może stanowić nawet 70 proc. puli dla firm.

Ruch oburzonych

Przeciwnicy planów resortu założyli ruch na rzecz dotacji 2014–2020. Powołało go do życia kilkuset przedsiębiorców sprzeciwiających się forsowaniu pożyczek.

– Pożyczki zmuszą przedsiębiorstwa do wykazania zdolności kredytowej, tak jak ma to miejsce przy kredycie komercyjnym. Będzie to więc głównie instrument dla najbogatszych, a nie najbardziej innowacyjnych firm – mówi „Rz" Grzegorz Trela z tego stowarzyszenia. – Brak dotacji sprawi, że firmy będą miały gorszy dostęp do nowych technologii – dodaje.

– Wartością wyróżniającą dotacje jest umożliwienie pozyskania technologii, która jest na rynku nowością, a to zawsze kosztuje i wielu firmom brakuje na to środków. Gdyby nie granty, nasze inwestycje realizowalibyśmy w mniejszej skali i na niższym poziomie zaawansowania – tłumaczy Roman Puchyła, prezes Griltex Polska.

– Dotacje pozwoliły nam na podwyższenie poziomu technologii, co wprost przełożyło się na wzrost konkurencyjności firmy. Nie sądzę, byśmy osiągnęli taką konkurencyjność, korzystając z pożyczek. Taka forma wsparcia ograniczyłaby skalę naszego rozwoju – wtóruje Grzegorz Nowak, dyrektor ds. inwestycji w spółce Polcopper.

Banki są za

Zwiększenie puli pieniędzy na pożyczki popierają bankowcy. Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, i Dariusz Daniluk, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego, który teraz zarządza największą pulą unijnych pożyczek, nie ukrywają, że sektor bankowy dąży do większego zaangażowania się w podział pieniędzy z Brukseli. – Mamy unikalne doświadczenia w dystrybucji pieniędzy i chcemy je poszerzyć po 2013 r. – podkreśla często prezes BGK. – Banki mocno wspierają zmianę instrumentów ze względu na większą dochodowość systemu pożyczek. Przyjmując, że zamiast jednej dotacji można udzielić kilka pożyczek, banki będą miały możliwość znacznego zwiększenia swoich dochodów odsetkowych – ripostuje Trela, wskazując, że system dotacji nie jest idealny, ale sprawdzony i stale usprawniany.

Co na to resort rozwoju? Jego kierownictwo unika wskazywania proporcji dotyczących zakresu pomocy dla firm.

– W okresie 2014–2020 pomoc zwrotna będzie przede wszystkim uzupełniać, a nie zastępować system dotacyjny. Po 2013 r. dotacje pozostaną źródłem finansowania projektów, szczególnie w ważnych dla gospodarki dziedzinach obarczonych dużym ryzykiem inwestycyjnym – mówi „Rz" wiceminister Orłowski.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.osiecki@rp.pl

Pomoc zwrotna

W okresie 2007–2013 na zwrotną pomoc finansową w postaci pożyczek, poręczeń i wejść kapitałowych (głównie dla firm) przeznaczono około 1 mld euro (4,14 mld zł) z 67,9 mld euro, które Polska otrzymała z unijnej polityki spójności (regionalnej). Zdecydowana większość tych pieniędzy, bo aż 3,46 mld zł, jest dostępna w ramach regionalnych programów operacyjnych zarządzanych przez władze województw. To głównie pożyczki i poręczenia dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorców oferowane przez pośredników finansowych (fundusze pożyczkowe, poręczeniowe, banki, agencje rozwoju regionalnego) wybranych bezpośrednio przez władze regionów lub specjalnie powołany do tego fundusz powierniczy (tak jest w przypadku inicjatywy Jeremie). Część pieniędzy w regionach przeznaczono też na pożyczki na inwestycje miejskie głównie o charakterze rewitalizacyjnym.  Finansowanie zwrotne jest też dostępne w „Innowacyjnej gospodarce", programie „Rozwój Polski Wschodniej" oraz „Kapitale ludzkim".

Resort rozwoju regionalnego, kierując się wytycznymi Brukseli, zakłada dużo szersze stosowanie unijnej pomocy zwrotnej (np. pożyczek) w okresie 2014–2020. Ta zmiana ma dotyczyć zwłaszcza firm.

– Z pożyczek korzysta znacznie więcej firm niż z dotacji. Poza tym pieniądze te stale pracują w gospodarce, zapewniając jednocześnie efekt dźwigni finansowej i angażując środki prywatne – mówi „Rz" Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Pozostało 89% artykułu
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży