Reklama
Rozwiń

Jest mechanizm ratowania euro

Nowa metoda wspierania bankrutujących państw będzie dla nich surowsza. Pozwoli na to zmiana traktatu lizbońskiego

Publikacja: 17.12.2010 04:01

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero na szczycie Unii Europejskiej

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli

Foto: AFP

Przywódcy UE uzgodnili w nocy w Brukseli dopisanie dwóch zdań do traktatu lizbońskiego. Umożliwią one powołanie europejskiego mechanizmu stabilności (EMS) oraz używanie go w sytuacji „niezbędnej” i obwarowanej surowymi warunkami dla kraju korzystającego z pożyczki.

Unia ma już mechanizm ratunkowy, użyty dla Grecji i Irlandii, ale jego ważność upływa z końcem 2012 roku. Mechanizm ten chroni inwestorów prywatnych. To nie podobało się szczególnie niemieckiej kanclerz, której kraj wykłada najwięcej pieniędzy na ratowanie bankrutów. Angela Merkel ma problemy z wytłumaczeniem tego swoim podatnikom.

Dlatego od połowy 2013 roku już nie tylko podatnicy będą płacili za pomoc dla państw strefy euro. Straty poniosą również inwestorzy, którzy kupią obligacje feralnego państwa.

[wyimek]5 mld euro o tyle wzrośnie kapitał Europejskiego Banku Centralnego[/wyimek]

– Sprecyzujemy restrykcyjne zasady, według których będziemy działali w razie przyszłych kryzysów. W ten sposób pokażemy, że nie ma wątpliwości co do przyszłości euro – powiedziała Merkel.

Reklama
Reklama

Nowy mechanizm jest przeznaczony na ratowanie państw tej strefy. Ale nie wyklucza udziału innych krajów w pracach nad jego powstaniem, a następnie w samym mechanizmie.

Polska, jako jedyny kraj spoza strefy euro, jest tym zainteresowana. – Jak się zastanawiamy i oceniamy, co się dzieje w Europie i na świecie, to lepiej nawet ryzykować, że trzeba będzie coś wyłożyć, ale być w grupie państw najbogatszych w tej części świata. I liczyć na ich pomoc, jeśli – odpukać – u nas coś nie będzie grało – powiedział premier Donald Tusk. Szczegóły EMS mają być przygotowane do marca.

Obietnica ratowania państw to tylko jedna z decyzji przywódców, która ma przekonać inwestorów, że euro ma przed sobą przyszłość. Kolejna to decyzja o podwojeniu kapitałów Europejskiego Banku Centralnego.

Przywódcy UE uzgodnili w nocy w Brukseli dopisanie dwóch zdań do traktatu lizbońskiego. Umożliwią one powołanie europejskiego mechanizmu stabilności (EMS) oraz używanie go w sytuacji „niezbędnej” i obwarowanej surowymi warunkami dla kraju korzystającego z pożyczki.

Unia ma już mechanizm ratunkowy, użyty dla Grecji i Irlandii, ale jego ważność upływa z końcem 2012 roku. Mechanizm ten chroni inwestorów prywatnych. To nie podobało się szczególnie niemieckiej kanclerz, której kraj wykłada najwięcej pieniędzy na ratowanie bankrutów. Angela Merkel ma problemy z wytłumaczeniem tego swoim podatnikom.

Reklama
Fundusze europejskie
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Jest zgoda KE na przedłużenie KPO do końca 2026 roku
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Fundusze europejskie
Polska prezydencja przygotuje grunt pod negocjacje budżetu UE
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama