Środki na transeuropejskie projekty transportowe, energetyczne i cyfrowe (w tym sieci szerokopasmowego Internetu) mają pochodzić z budżetu przewidzianego na politykę spójności. Mają to być np. inwestycje łączące sieci kolejowe i drogowe sąsiednich państw.
Propozycja ta budzi niepokój polskich decydentów, którzy sprzeciwiali się tzw. sektoryzacji polityki spójności, czyli wyodrębnianiu oddzielnych kopert pieniędzy na polityki sektorowe, np. transportową czy energetyczną. – Propozycje utworzenia funduszy sektorowych kosztem polityki spójności są groźne – podkreślała Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego, podczas konwentu marszałków województw, który odbył się w Brukseli w dniu ogłoszenia propozycji budżetu na lata 2014 – 2020 przez Komisję Europejską. Jej zdanie podzielają nie tylko marszałkowie polskich regionów, ale także Parlament Europejski. – Występujemy przeciw oddzielnemu finansowaniu poszczególnych sektorów z polityki spójności – mówiła Danuta Hübner, przewodnicząca Komisji Rozwoju Regionalnego PE.
Pomysł Komisji skrytykowała też podczas sesji plenarnej Komitetu Regionów Jutta Haug, wiceprzewodnicząca Komisji Budżetu w PE, tłumacząc, że 366 mld euro na politykę spójności proponowane przez Komisję Europejską zawiera de facto pieniądze ze wszystkich funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności oraz nowego funduszu sektorowego, co w efekcie oznacza niższe nakłady.
Urzędnicy europejscy przekonują, że po te pieniądze będzie mógł sięgnąć każdy z krajów Unii i że dzięki nim uda się połączyć i zsynchronizować wiele inwestycji przechodzących przez granice państw członkowskich UE. Jednak polscy samorządowcy zrzeszeni w Komitecie Regionów są ostrożni w ocenach tego pomysłu. – Wszystko zależy od sposobu zarządzania takim funduszem, ale nie ukrywam, że jestem zwolennikiem dzielenia pieniędzy na poziomie krajowym – komentuje Jerzy Zająkała, wójt gminy Łubianka i jednocześnie przewodniczący Grupy Przymierza Europejskiego w Komitecie Regionów.
Podobnego zdania jest Mirosław Lech, wójt gminy Korycin, który zastanawia się, czy pieniądze z tego funduszu będzie można przeznaczyć na projekty na obrzeżach Unii Europejskiej.