Ogólnopolskie organizacje harcerskie będą otrzymywać subwencje z budżetu. Takie jest jedno z założeń z przygotowywanego projektu ustawy o działalności harcerskiej. Subwencja miałaby być tym większa, im więcej członków ma organizacja. Będzie wynosić około 150 zł na osobę rocznie. Najwięcej członków ma obecnie Związek Harcerstwa Polskiego – liczy około 92,5 tys. osób (przy 130 tys. w ogóle zrzeszonych w różnych organizacjach harcerskich). Ruch harcerski w sumie co roku mógłby liczyć na subwencję w wysokości około 16–18 mln zł .
– Projekt jest rezultatem prac Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Harcerstwa, ale nie jest to jeszcze wersja ostateczna. Kiedy prace się zakończą, będziemy szukać dla niego poparcia politycznego w Sejmie – zapowiada Bartłomiej Bodio, wiceprzewodniczący zespołu.
Na subwencję od państwa mogłyby liczyć wyłącznie ogólnopolskie organizacje harcerskie, czyli te, które mają członków w 80 proc. województw, działają nieprzerwanie od dziesięciu lat, status organizacji pożytku publicznego mają od trzech lat, a członków w wieku 6–18 lat co najmniej tysiąc.
Z pomocy zostaną więc wyłączone mniejsze organizacje, np. Stowarzyszenie Harcerskie, Harcerski Ruch Ochrony Środowiska czy Royal Rangers Polska.
Pieniądze nie dla wszystkich
– Projekt jest pisany ewidentnie pod ZHP. To wołanie o pomoc związku, który nie radzi sobie finansowo – mówi Jan Zając z Royal Rangers Polska, międzynarodowej, chrześcijańskiej organizacji skautowej.