– Państwo powinno ułatwiać dobroczynność – uważa Małgorzata Steiner, koordynator Departamentu Analiz i Komunikacji Publicznej w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. – Tymczasem dziś bez pozwolenia nie można legalnie przeprowadzić żadnej charytatywnej zbiórki.
To ma się zmienić. W tym tygodniu w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych.
– Formalności będzie zdecydowanie mniej – zapewnia Małgorzata Steiner.
Skąd te zmiany
Trzeba zastąpić przepisy pochodzące jeszcze z 1933 r. – od dawna już przestarzałe. Obowiązująca ustawa definiuje zbiórkę publiczną jako zbieranie ofiar w gotówce lub naturze. Od 2003 r. funkcjonuje rozporządzenie, które rozszerza definicję m.in. o wpłaty na konto oraz sprzedaż przedmiotów i usług (chodzi np. o charytatywne SMS-y).
Nowe propozycje zawężają definicję – zbiórką będzie tylko zbieranie darów lub gotówki w przestrzeni publicznej. Natomiast wpłaty pieniędzy dokonywana za pomocą SMS-ów lub wpłat na konto już nią nie będą.