Złoty pomaga eksporterom

Znaczny spadek importu to oznaka mniejszego popytu krajowego. Po raz pierwszy od października w Polsce wzrosła wartość inwestycji portfelowych

Publikacja: 18.06.2009 07:50

Złoty pomaga eksporterom

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

W kwietniu wartość eksportu liczonego w złotych wzrosła w ujęciu rocznym o 3 proc., a w euro spadła o 29,9 proc. – podał wczoraj NBP. Spadek liczony w euro w marcu wyniósł 16,3 proc. Z kolei wyrażony w euro spadek importu sięgnął w kwietniu 37 proc. (w marcu 26,2 proc.), a liczony w złotych wyniósł 10,1 proc.

– Lepsze wyniki w złotych to efekt silnego osłabienia kursu złotego z czwartego kwartału 2008 r. i pierwszego kwartału 2009 r. Dzięki temu poprawiła się sytuacja finansowa eksporterów, którym udało się utrzymać rynki zbytu – podkreśla Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku.

Ale z punktu widzenia wkładu eksportu do wzrostu gospodarczego kluczowa jest wartość eksportu, która nadal kształtuje się na poziomie znacząco niższym niż przed rokiem.

Saldo na rachunku obrotów bieżących wzrosło z 75 mln euro w marcu do 171 mln euro w kwietniu. Wynik jest lepszy od oczekiwań większości analityków i jednocześnie trzeci z rzędu miesiąc z nadwyżką. To wynik tego, że tempo spadku importu jest dużo większe, niż ma to miejsce w przypadku eksportu. – Utrzymywanie się bardzo niekorzystnej koniunktury w Europie w dalszym ciągu powoduje głęboki spadek eksportu, któremu towarzyszy jeszcze głębszy spadek importu, co wskazuje na słabość popytu krajowego – mówi Adam Antoniak, ekonomista BPH. – Poprawia się za to sytuacja w bilansie płatniczym Polski. W całym roku deficyt obrotów bieżących powinien wynieść już tylko ok. 2 proc. PKB – dodaje.

Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK, podkreśla, że silniejsza od oczekiwań obniżka obrotów handlowych nie wróży dobrze poziomowi aktywności gospodarczej w Polsce. – Niemniej głębsze załamanie importu niż eksportu pozytywnie wpływa na szacunek wkładu eksportu netto do PKB – wyjaśnia ekonomista.

Ekonomiści zwracają uwagę, że w kwietniu poprawiło się też saldo transferów bieżących. – Chodzi głównie o napływ zagranicznych inwestycji portfelowych (zakupy papierów dłużnych). W kwietniu ich wartość była dodatnia po raz pierwszy od sierpnia 2008 r. i wyniosła blisko 1 mld euro – zaznacza Agnieszka Decewicz, ekonomistka Pekao.

Gorzej jest jednak, jeśli chodzi o bezpośrednie inwestycje zagraniczne. W kwietniu ich wartość wyniosła 338 mln euro. To prawie trzykrotnie mniej niż średnio w 2008 r. (924 mln euro). – Niemniej po wysokim napływie inwestycji w pierwszym kwartale 2009 r. podtrzymujemy oczekiwania, że w całym roku ich wartość wyniesie ok. 5,5 mld euro, czyli około połowy wartości z 2008 r. – oceniają ekonomiści BZ WBK.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=e.glapiak@rp.pl]e.glapiak@rp.pl[/mail][/i]

W kwietniu wartość eksportu liczonego w złotych wzrosła w ujęciu rocznym o 3 proc., a w euro spadła o 29,9 proc. – podał wczoraj NBP. Spadek liczony w euro w marcu wyniósł 16,3 proc. Z kolei wyrażony w euro spadek importu sięgnął w kwietniu 37 proc. (w marcu 26,2 proc.), a liczony w złotych wyniósł 10,1 proc.

– Lepsze wyniki w złotych to efekt silnego osłabienia kursu złotego z czwartego kwartału 2008 r. i pierwszego kwartału 2009 r. Dzięki temu poprawiła się sytuacja finansowa eksporterów, którym udało się utrzymać rynki zbytu – podkreśla Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje