Reklama

Komisja Europejska zmieni zasady liczenia długu publicznego

Koszty reformy nie będą doliczane do długu krajów, które zmieniły system emerytalny. Limit deficytu finansów publicznych w ich przypadku zwiększy się z 3 do 4 proc. PKB. Oznacza to łatwiejszą drogę do strefy euro

Publikacja: 30.09.2010 03:50

Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu. KE

Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu. KE

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Komisja Europejska przyjęła wczoraj częściowo postulaty Polski i ośmiu innych państw członkowskich, które przeprowadziły reformę emerytalną.

Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy we wtorek, Bruksela proponuje korzystniejsze zasady liczenia deficytu finansów publicznych i długu publicznego. – Przyjęliśmy argumenty dziewiątki i proponujemy dwa kanały uwzględnienia kosztów reformy emerytalnej – mówił wczoraj Oli Rehn, komisarz gospodarki i polityki pieniężnej.

Po pierwsze, przez pięć lat, metodą degresywną, koszty reformy będą odliczane od długu publicznego. Jeśli propozycja KE (musi zostać zatwierdzona 28 października przez Radę Europejską) wejdzie w życie od 1 stycznia 2012 r., to wtedy Polska będzie mogła odliczyć całość kosztów i nasz dług spadnie do ok. 40 proc. z prognozowanych 57 proc. PKB. To poniżej dopuszczalnego pułapu 60 proc. PKB.

W kolejnych czterech latach do odliczenia pozostanie odpowiednio: 80 proc., 60 proc., 40 proc. i 20 proc. kosztów reformy. Ułatwi to Polsce ewentualne wejście do strefy euro, bo dług liczony obecną metodą ma się w najbliższych latach niebezpiecznie zbliżać do granicy 60 proc. PKB. Pozwoli też na czasowe uniknięcie sankcji, gdyby ta granica została jednak przekroczona.

Drugą ulgą, tym razem wprowadzaną na stałe, jest uwzględnianie kosztów reformy w liczeniu deficytu sektora finansów publicznych, również na potrzeby wprowadzania ewentualnych sankcji czy wejścia do strefy euro. Obecnie kraj z deficytem powyżej 3 proc. PKB jest automatycznie obejmowany procedurą nadmiernego deficytu, która w konsekwencji może prowadzić do odebrania części unijnych funduszy (w przypadku krajów spoza strefy euro) lub nałożenia kar finansowych (w przypadku strefy euro).

Reklama
Reklama

Objęcie taką procedurą uniemożliwia wejście do strefy euro. Po reformie ma się to zmienić. – Za stworzenie funduszy emerytalnych czeka Polskę trwała nagroda w postaci większej tolerancji dla deficytu: zamiast 3 proc. będzie to ok. 4 proc. PKB – wskazuje Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu. KE podkreśla jednak, że nie ma mowy o automatyzmie: każdy przypadek będzie analizowany osobno. Warunkiem dopuszczenia większego deficytu jest dług poniżej 60 proc. PKB.

Zmiany w traktowaniu OFE nie są pełną realizacją postulatu Polski i innych państw z tzw. dziewiątki. W liście wysłanym w sierpniu do Brukseli postulowały one trwałą zmianę zasad statystycznych, która na zawsze zmniejszyłaby deficyt i dług o koszty reformy emerytalnej. Ale do zmiany zasad statystycznych potrzebna jest zgoda rządów 27 państw, a Niemcy już protestują.

KE przedstawiła też projekt reformy zarządzania gospodarczego w UE. Jak pisaliśmy w „Rz”, przewiduje ona szybsze nakładanie sankcji na kraje przekraczające reguły budżetowe. Ostrzeżenia będą wydawane wcześniej niż obecnie: nie wtedy, gdy kraj przekroczy granicę 3 proc. PKB dla deficytu, ale już wtedy, gdy wydatki budżetowe będą rosły w tempie szybszym od długoterminowego tempa wzrostu PKB. Ponadto sankcje będą nakładane także na tych, którzy nie chcą obniżać długu publicznego do poziomu poniżej 60 proc. PKB.

Na razie sankcje finansowe mają dotyczyć tylko strefy euro. Ale Komisja zapowiada propozycję równych sankcji dla 27 państw w postaci czasowego wstrzymania wypłat z unijnego budżetu.

[i]- Anna SŁojewska z Brukselo[/i]

Komisja Europejska przyjęła wczoraj częściowo postulaty Polski i ośmiu innych państw członkowskich, które przeprowadziły reformę emerytalną.

Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy we wtorek, Bruksela proponuje korzystniejsze zasady liczenia deficytu finansów publicznych i długu publicznego. – Przyjęliśmy argumenty dziewiątki i proponujemy dwa kanały uwzględnienia kosztów reformy emerytalnej – mówił wczoraj Oli Rehn, komisarz gospodarki i polityki pieniężnej.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Reklama
Reklama