– Jestem przekonany, że są duże szanse, żeby próg 55 proc. (długu w relacji do PKB – red.) w 2011 r. nie został przekroczony – ocenia Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze.
Gdyby jednak do tego doszło w 2011 r., to zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o finansach publicznych od 2013 r. na trzy lata znikną ulgi w PIT: prorodzinna i internetowa. Podobny los spotka 50-proc. koszty uzyskania przychodu dla naukowców, artystów i dziennikarzy oraz 20-proc. przy umowach-zleceniach. Resort finansów planuje wtedy też drastyczne cięcie dotacji na dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych. Tylko na likwidacji ulgi na dzieci i Internet budżet i kasy samorządów zyskają ok. 6 mld zł rocznie. Z kolei mniejsze koszty uzyskania przychodu dla twórców oznaczałyby ok. 800 mln zł dodatkowych wpływów.
Ministerstwo Finansów zakłada, że jeśli w 2011 r. dług przekroczy 55 proc. PKB, to od lipca 2012 r. stawki VAT wzrosną o 1 pkt proc., czyli do 6, 9 i 24 proc., a od lipca 2013 r. o kolejny punkt proc. Wcześniej, czyli od stycznia 2011 r. i tak dojdzie do zapowiedzianych już podwyżek VAT (także o 1 pkt proc.).
Resort zastrzega jednak, że nie przewiduje konieczności wdrożenia planowanych zmian, bo według jego prognoz dług nie przekroczy 55 proc. PKB.
[wyimek]1 mld zł więcej może wpłynąć do budżetu przez brak waloryzacji skali podatkowej[/wyimek]