Styczeń przywitaliśmy z podwyżką podstawowej stawki VAT z 22 na 23 proc., co ma automatycznie wpływ na ceny produktów nim objętych. Rośnie też o 2 pkt proc. opodatkowanie żywności nieprzetworzonej (nowa stawka VAT to 5 proc.), a o 1 pkt proc. leków (do 8 proc.). A do tego jeszcze trzeba wziąć pod uwagę podwyżki energii i paliwa, więc wiadomo, że w 2011 roku taniej nie będzie.
Wszystkie rodziny muszą się przygotować na wyższe opłaty za elektryczność. Rachunki za energię dla gospodarstw domowych wzrosną w tym roku o 4 – 7 proc., zależnie od tego, z usług jakiej firmy korzystają. Według Urzędu Regulacji Energetyki w tym roku rodziny płacić będą o kilka złotych miesięcznie więcej niż w 2010 roku. U tych odbiorców, którzy zużywają do 2 tys. kilowatogodzin energii, roczna opłata za elektryczność wyniesie od 904 zł do 1019 zł. Jedyna szansa, jaką mają, by płacić mniej, to zmiana sprzedawcy. Jednak warto się zastanowić, czy faktycznie to będzie opłacalne. Załatwienie wszystkich formalności i przejście z jednej firmy do drugiej trwa zwykle około dwóch miesięcy i to pomimo uproszczonych procedur. Formalnie cenniki firm energetycznych obowiązywać mają do końca roku, ale jak przyznają przedstawiciele branży, w ciągu roku mogą się starać o zgodę URE na kolejne podwyżki.
– Sądząc po tym, jak duża jest różnica między zatwierdzonymi przez regulatora podwyżkami cen a tym, czego oczekiwały firmy, nowe wnioski o zmianę cenników są w ciągu roku realne – przyznaje dyrektor ds. sprzedaży Grzegorz Lot z Vattenfall Polska.
Spółki energetyczne proponowały, by w tym roku opłaty wzrosły nawet o kilkanaście procent. Kolejny wzrost cen elektryczności jest możliwy, tym bardziej że znów wraca temat ich uwolnienia. Taka decyzja wywołałaby od razu podwyżkę przynajmniej o kilka procent. Zabiega o nią branża i Ministerstwo Gospodarki.
Styczeń oznacza też droższe tankowanie. Choć w ostatnim tygodniu 2010 r. minimalnie, o 1 – 2 grosze na litrze, spadła cena paliwa. Tuż przed sylwestrem średnio za litr benzyny Eurosuper 95 kierowcy płacili 4,86 zł, czyli o 2 grosze mniej niż przed Bożym Narodzeniem. Superplus 98 potaniała o 1 grosz na litrze do średniego poziomu 5,07 zł/l, tyle samo spadła cena diesla, który kosztował 4,68 zł/l.