Nowy traktat ratunkiem w kryzysie?

Kryzys finansowy trwa. A przywódcy UE dyskutują o nowych instytucjach i umowach

Aktualizacja: 17.11.2011 12:20 Publikacja: 17.11.2011 02:46

Nowy traktat ratunkiem w kryzysie?

Foto: ROL

Korespondencja z Brukseli

– Czy naprawdę Grecja albo Mario Monti potrzebują zmiany w traktatach? Nie sądzę. Ale oczywiście musimy się tym zajmować, bo tego życzy sobie Angela Merkel – mówił wczoraj w czasie debaty w Parlamencie Europejskim Martin Schulz, szef socjalistów. Niemiecki rząd chce rewizji traktatu lizbońskiego i wpisania do niego większych sankcji za nierozważną politykę budżetową, możliwości usunięcia kraju ze strefy euro i wyznaczenia superkomisarza, który bezpośrednio wydawałby polecenia krajowi objętemu programem ratunkowym.

– Wspólnota, która mówi, że nie może zmienić zasad swojego działania, niezależnie od tego, co dzieje się w świecie, nie ma szans na przetrwanie – tłumaczyła kilka dni wcześniej niemiecka kanclerz. Chciałaby uzgodnienia zmian w traktacie do końca 2012 roku.

Misją przygotowania propozycji obarczono Hermana Van Rompuya, szefa Rady Europejskiej. Belg wyraźnie jednak wzdraga się przed rewolucją, mając świadomość, jak skomplikowany jest proces ratyfikacji. Najpierw miał przygotować propozycję do grudnia 2011, teraz mowa jest nawet o czerwcu 2012 roku. – Mnóstwo da się osiągnąć bez zmian w traktatach. Przypominam, że do nich potrzebna jest zgoda każdego bez wyjątku państwa UE – przekonywał Van Rompuy w PE.

Bez zmiany traktatu da się na przykład wzmocnić szefa eurogrupy. To gremium gromadzące ministrów finansów strefy euro spotyka się zawsze dzień przed regularnymi radami ministrów finansów UE.

Na jej czele stoi Jean-Claude Juncker, premier Luksemburga. Od wielu miesięcy trwa dyskusja, czy nie uczynić tego stanowiska etatowym i nie mianować osoby, której jedynym zadaniem byłoby kierowanie eurogrupą z Brukseli. Van Rompuy powtórzył wczoraj tę sugestię. Jej realizacja mogłaby nastąpić w czerwcu 2012 roku, gdy kończy się kadencja Junckera.

Przez niektórych powołanie stałego szefa eurogrupy jest odczytywane jako początek rozjeżdżania się torów strefy euro i pozostałych państw UE. Taki niepokój budzą też euroszczyty, spotkania przywódców strefy euro, które mają się odbywać co najmniej dwa razy w roku, po szczytach całej UE. Van Rompuy nie zgodził się z taką interpretacją. – Przestańmy dramatyzować. Strefa euro jest częścią Unii, a większość pozostałych państw ma obowiązek do niej wejść. I w ich interesie jest stabilność finansowa – mówił.

Wczorajsza debata w Strasburgu  miała dotyczyć zarządzania gospodarczego, czyli jak uniknąć kryzysu w przyszłości. W naturalny sposób jednak eurodeputowani zajęli się sprawami bieżącymi: jak wyjść z obecnego kryzysu, który dotyka kolejne kraje strefy euro. Zdaniem eurodeputowanych recepta przepisana przez duet Merkel-Sarkozy nie działa. – Model, w którym bezpośredni telefon do Europy odzywa się na biurku Berlina i stamtąd odchodzi wewnętrzny do Paryża, nie jest rozwiązaniem – mówił Daniel Cohn Bendit, lider Zielonych.

O zdecydowaną akcję zaapelował do Europy amerykański prezydent Barack Obama. – To nie jest problem techniczny, tylko braku woli politycznej – powiedział. Tymczasem w UE ciągle tanieją papiery dłużne kolejnych krajów strefy euro. Już nie tylko włoskie i francuskie, ale nawet holenderskie i austriackie. Francuski rząd zaapelował o interwencję ze strony Europejskiego Banku Centralnego. A Angela Merkel znów odparła, że to niezgodne z traktatami.

Korespondencja z Brukseli

– Czy naprawdę Grecja albo Mario Monti potrzebują zmiany w traktatach? Nie sądzę. Ale oczywiście musimy się tym zajmować, bo tego życzy sobie Angela Merkel – mówił wczoraj w czasie debaty w Parlamencie Europejskim Martin Schulz, szef socjalistów. Niemiecki rząd chce rewizji traktatu lizbońskiego i wpisania do niego większych sankcji za nierozważną politykę budżetową, możliwości usunięcia kraju ze strefy euro i wyznaczenia superkomisarza, który bezpośrednio wydawałby polecenia krajowi objętemu programem ratunkowym.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli