W 2010 r. import do Chin wyniósł 1,39 bln dol., po dziesięciu miesiącach 2011 r. to już 1,43 bln dol. Prezydent Hu Jintao powiedział wczoraj w wywiadzie telewizyjnym, że utrzymywanie nadwyżki w bilansie handlowym nie jest celem samym w sobie. – Przez pięć najbliższych lat import do Chin wyniesie ok. 8 bln dol. Stworzy to wielkie możliwości dla firm z całego świata – mówił.
Jego zdaniem rosnący import może stać się też impulsem dla ożywienia całej światowej gospodarki zmagającej się z kryzysem. Politycy i ekonomiści tak z USA, jak i Europy wciąż naciskają na Chiny, by uelastyczniły kurs tamtejszej waluty, czyli juana. Obecnie sprzyja on eksporterom. Jednak Chiny już kilkakrotnie zapowiedziały, że sukcesywnie będą kurs uwalniać.
8 bln dol. ma wynieść przez najbliższych pięć lat wartość importu towarów na rynek chiński
Setki milionów chińskich konsumentów zaczynają być realną siłą w gospodarce światowej. Już w 2015 r. kraj ten będzie największym na świecie rynkiem sprzedaży internetowej i zdetronizuje USA. W 2010 r. Chińczycy wydali w sieci 73 mld dol., a w 2015 r. będzie to już 307 mld dol.
Prezydent Hu Jintao zaapelował także wczoraj do państw wprowadzających wysokie cła na eksport towarów wysokich technologii do Chin.