Reklama

Jarosław Dąbrowski: Polska potrzebuje inwestycyjnej ofensywy

Po trzydziestu latach rekordowego wzrostu Polska stoi przed pytaniem, na czym oprzeć dalszy rozwój. Odpowiedzią są inwestycje.

Publikacja: 21.07.2025 11:32

Jarosław Dąbrowski, członek zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego

Jarosław Dąbrowski, członek zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego

Foto: mat. prasowe

Przez ostatnie trzy dekady Polska osiągnęła niewiarygodny awans gospodarczy, potrajając swoje PKB. Skumulowany wzrost PKB Polski był drugim najwyższym na świecie – po Chinach. Dziś stoimy przed nowym wyzwaniem – jak utrzymać tempo rozwoju? Wymaga to kolejnego etapu transformacji, opartego na inwestycjach w innowacje i konkurencyjność gospodarki.

W 1995 roku wartość polskiego eksportu wyniosła 23 mld dol. W ubiegłym roku było to 380 mld dol., czyli blisko 15 razy więcej – imponujący wynik! Obrazuje to, jak skutecznie przez ostatnie 30 lat wykorzystaliśmy atuty takie jak wejście do Unii Europejskiej, niska wycena aktywów, dostępność wykwalifikowanej kadry, niskie koszty pracy i znana wszystkim polska przedsiębiorczość. Kluczowym elementem układanki była pewność instytucjonalna związana z członkostwem w UE, a także napływ funduszy unijnych, które pozwoliły na modernizację infrastruktury niezbędnej dla zapewnienia konkurencyjności eksportowej ulokowanych w Polsce firm. Inwestycje zagraniczne podnosiły produktywność oraz inicjowały wpięcie polskich dostawców do międzynarodowych łańcuchów dostaw, a sektor MŚP dynamicznie rósł, sprawnie dostosowując się do zmieniających się wymagań odbiorców krajowych i zagranicznych. Model rozwoju oparty o działalność niskomarżową nie wymaga wysokiego poziomu inwestycji, co przy ograniczonych zasobach własnych w minionych dekadach było dla Polski korzystne.

Ale na fundamentach tamtego sukcesu nie zbudujemy trwałego wzrostu – konkurencyjność dzięki niskim kosztom pracy zaczyna się wyczerpywać. Aby uniknąć dryfu rozwojowego i zapewnić Polsce dalszy wzrost, musimy zbudować naszą konkurencyjność na nowych filarach, rozwijając zaawansowane produkty i usługi oraz zdobywając nowe rynki eksportowe. W tym celu potrzebujemy innowacyjnych technologii oraz wspierającego je otoczenia biznesowego. Wymaga to znaczącego wysiłku inwestycyjnego, przekraczającego samodzielne możliwości większości polskich firm.

Dlatego w obecnych warunkach to inwestycje stają się najważniejszym motorem wzrostu. Szczególnie dziś, gdy polska gospodarka wychodzi właśnie z okresu spowolnienia, musimy postawić na inwestycje publiczne i prywatne – w innowacyjne technologie, nowoczesną infrastrukturę, odnawialne źródła energii, technologie cyfrowe i kompetencje przyszłości.

Gdzie jesteśmy dziś – wyzwania inwestycyjne

W ubiegłym roku poziom inwestycji w relacji do PKB wyniósł w Polsce 16,9 proc. – to jeden z najniższych wyników w UE (średnia: 21,2 proc.), podczas gdy np. Czechom udało się przekroczyć 25 proc. [Eurostat].

Reklama
Reklama

Foto: Eurostat

Innowacyjne przedsięwzięcia potrzebują silnych ekosystemów finansujących projekty technologiczne na poszczególnych etapach rozwoju. W Polsce i całej Europie Środkowo-Wschodniej liczba funduszy Venture Capital, Private Equity oraz infrastrukturalnych jest niewystarczająca: w latach 2019–2024 w Polsce powstało 35 takich funduszy, podczas gdy w Szwecji – 112, we Francji – 691, a w Wielkiej Brytanii aż 1 336. To pokazuje, jak daleko jeszcze jesteśmy od stworzenia pełnowartościowego ekosystemu inwestycyjnego, zdolnego do zasilania innowacji i budowy championów technologicznych.

Cyfryzacja i kompetencje – inwestycje w przyszłość

Cyfryzacja to dziś nie tylko narzędzie optymalizacji, ale strategiczny filar rozwoju gospodarczego. Firmy, które inwestują w automatyzację procesów, sztuczną inteligencję, analitykę danych czy rozwój platform e-commerce, szybciej zwiększają produktywność i są zdolne do ekspansji na rynkach zagranicznych. W sektorze przemysłowym obserwujemy rosnącą popularność rozwiązań typu Przemysł 4.0 – cyfrowych bliźniaków, internetu rzeczy (IoT), robotyzacji czy predykcyjnego utrzymania ruchu. W usługach z kolei kluczowe stają się chmura obliczeniowa, cyfrowe kanały obsługi klienta i zaawansowane systemy ERP.

Także sektor publiczny może i powinien nadawać tempo tej transformacji – poprzez inwestycje w e-administrację, e-zdrowie, cyfrowe usługi lokalne i nowoczesne platformy edukacyjne. Przykłady z Europy Północnej czy krajów bałtyckich pokazują, że powszechny dostęp do usług cyfrowych poprawia jakość życia obywateli, obniża koszty działania państwa i zwiększa zaufanie do instytucji. W Polsce wciąż mamy duży potencjał do zagospodarowania – choćby w zakresie zintegrowanych systemów zdrowotnych czy cyfryzacji sądownictwa.

Warunkiem powodzenia transformacji cyfrowej są jednak inwestycje w ludzi. Rozwój kompetencji cyfrowych, kształcenie ustawiczne i dostęp do elastycznych form nauki – to elementy, bez których nawet najlepiej zaprojektowane strategie cyfryzacji nie przyniosą efektów. To szczególnie ważne w kontekście transformacji tych regionów Polski, które przechodzą od przemysłu ciężkiego do nowoczesnych usług i produkcji niskoemisyjnej.

Ekosystem innowacji

Transformacja cyfrowa i technologiczna wymaga zaplecza kapitałowego – kluczową rolę mają tu do odegrania fundusze Venture Capital, Growth i Private Equity. To one finansują rozwój firm na poszczególnych etapach: od innowacyjnych startupów, przez skalujące się spółki technologiczne, aż po dojrzałe przedsiębiorstwa szukające kapitału na ekspansję zagraniczną czy akwizycje. W Polsce ekosystem ten wciąż pozostaje nie dość rozwinięty w porównaniu do Europy Zachodniej. Wzmocnienie tego segmentu wymaga nie tylko większej dostępności kapitału, ale też budowy zespołów zarządzających funduszami oraz poprawy warunków wyjścia z inwestycji. To właśnie fundusze inwestycyjne mogą stać się katalizatorem rozwoju firm o wysokim potencjale innowacyjnym, które będą motorami nowoczesnej gospodarki.

Reklama
Reklama

Foto: Raport Investing IN Europe, Private Equity Activity in 2024

Tańsza energia napędzi rozwój

W 2024 roku 57 proc. energii elektrycznej wytworzyliśmy z węgla kamiennego i brunatnego, co oznacza wysokie koszty i hamuje rozwój sektorów gospodarki korzystających z energii – czyli praktycznie wszystkich (o degradacji środowiska nie wspominając). Polska potrzebuje więc ogromnych nakładów, by zmodernizować cały system energetyczny i obniżyć ceny energii elektrycznej, zmniejszając jednocześnie zależność od paliw kopalnych.

Transformacja energetyczna to nie koszt – to inwestycja. Każdy złoty zainwestowany dziś w czystą energię to większa konkurencyjność naszej gospodarki jutro – i większa odporność na kryzysy energetyczne.

Impuls z sektora publicznego

Dystrybucja ogromnych środków z Krajowego Planu Odbudowy – Polska otrzymała blisko 130 mld zł – oraz inwestycje publiczne mimo wszystko nie będą dość duże, aby odpowiednio pobudzić dalszy wzrost gospodarczy Polski. Potrzebujemy również wzrostu inwestycji prywatnych, które przez ostatnie lata nie przekraczały w Polsce 13 proc. PKB, przy średniej unijnej na poziomie około 19 proc.

Sektor prywatny odgrywa kluczową rolę w rozbudowie ekosystemu finansowania – zarówno jako inwestor, jak i twórca nowych wehikułów inwestycyjnych. To prywatne fundusze Venture Capital i Private Equity często jako pierwsze identyfikują innowacyjne projekty i wspierają ich rozwój od najwcześniejszych faz. Ich doświadczenie, zdolność oceny ryzyka i elastyczność działania są niezbędne do skutecznego skalowania firm technologicznych. Inwestycje sektora publicznego – realizowane poprzez fundusze funduszy, gwarancje, jak również kapitał – mogą skutecznie mobilizować kapitał prywatny, obniżając ryzyko i zachęcając inwestorów do zaangażowania w bardziej ambitne, długoterminowe projekty.

Foto: Eurostat

Reklama
Reklama

Państwo może tym samym działać jako katalizator i to się już dzieje, ale potrzebna jest też deregulacja w systemie finansowym, która sprawi, że OFE, PPK czy ubezpieczyciele będą mogli inwestować również w bardziej ryzykowne klasy aktywów, które jednak przy odpowiedniej dywersyfikacji przynoszą satysfakcjonujący zwrot. Potrzebne są też zachęty inwestycyjne dla firm, fundacji rodzinnych i osób fizycznych poprzez odpowiednie rozwiązania podatkowe. Obecny system podatkowy premiuje inwestycje w nieruchomości, a nie w fundusze inwestycyjne czy w akcje, co przecież dla rozwoju gospodarczego Polski byłoby znacznie lepsze.

Inwestycje to nie koszt

Polska ma potencjał, by być liderem inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej; nasze atuty to skala rynku, położenie w centrum regionu, kapitał ludzki, doświadczenie i aspiracje. Ale żeby tak się stało, musimy działać już dziś – odważnie, długofalowo i strategicznie.

Inwestycje to nie koszt – to fundament wzrostu, innowacyjności i odporności. Aby zwiększyć tempo inwestycji, potrzebujemy koordynacji działań sektora publicznego i prywatnego, lepszego dostępu do finansowania oraz stabilnych regulacji związanych z członkostwem Polski w Unii Europejskiej. W ten sposób przyciągniemy również międzynarodowy kapitał i wzmocnimy pozycję Polski jako atrakcyjnego rynku dla inwestycji.

Czas na polską ofensywę inwestycyjną. Wysiłek musi podjąć wspólnie cały sektor finansowy, przedsiębiorcy, instytucje państwowe i kapitał prywatny na równi – po to, by Polska pozostała gospodarczym motorem naszej części Europy nie tylko w liczbach i wynikach, ale również w innowacjach, technologii i jakości życia. Naprawdę mamy szanse na rozwój, a (prawie) wszystko zależy od nas, od woli zmian oraz profesjonalnie i skutecznie przeprowadzonej zmiany!

O autorze

Jarosław Dąbrowski

Jest członkiem zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego

Przez ostatnie trzy dekady Polska osiągnęła niewiarygodny awans gospodarczy, potrajając swoje PKB. Skumulowany wzrost PKB Polski był drugim najwyższym na świecie – po Chinach. Dziś stoimy przed nowym wyzwaniem – jak utrzymać tempo rozwoju? Wymaga to kolejnego etapu transformacji, opartego na inwestycjach w innowacje i konkurencyjność gospodarki.

W 1995 roku wartość polskiego eksportu wyniosła 23 mld dol. W ubiegłym roku było to 380 mld dol., czyli blisko 15 razy więcej – imponujący wynik! Obrazuje to, jak skutecznie przez ostatnie 30 lat wykorzystaliśmy atuty takie jak wejście do Unii Europejskiej, niska wycena aktywów, dostępność wykwalifikowanej kadry, niskie koszty pracy i znana wszystkim polska przedsiębiorczość. Kluczowym elementem układanki była pewność instytucjonalna związana z członkostwem w UE, a także napływ funduszy unijnych, które pozwoliły na modernizację infrastruktury niezbędnej dla zapewnienia konkurencyjności eksportowej ulokowanych w Polsce firm. Inwestycje zagraniczne podnosiły produktywność oraz inicjowały wpięcie polskich dostawców do międzynarodowych łańcuchów dostaw, a sektor MŚP dynamicznie rósł, sprawnie dostosowując się do zmieniających się wymagań odbiorców krajowych i zagranicznych. Model rozwoju oparty o działalność niskomarżową nie wymaga wysokiego poziomu inwestycji, co przy ograniczonych zasobach własnych w minionych dekadach było dla Polski korzystne.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Ochrona zamiast nacjonalizacji
Opinie Ekonomiczne
Donald Trump: Narcyz, Herostrates 21. wieku
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Polska Rzeczpospolita Piratów Drogowych
Opinie Ekonomiczne
Polscy przedsiębiorcy apelują o państwową pomoc dla Barlinka po rosyjskim ataku
Reklama
Reklama