Wzrost gospodarczy, odporność makroekonomiczna, wiarygodna polityka pieniężna i płynny kurs walutowy oraz elastyczność finansowa i relatywnie silny sektor bankowy stanowią wsparcie dla obecnego poziomu ratingów Polski – ocenił Matteo Napolitano, dyrektor Fitch w dziale ratingów państwowych. Negatywną presję na ocenę Polski zmniejszyły postępy rządu w realizowaniu planu konsolidacji fiskalnej i dalszego zmniejszania deficytu.
Fitch prognozuje, że dynamika PKB spadnie z 4,3 proc. w 2011 do 2,8 proc. w 2012 ze względu na spowolnienie gospodarcze u głównych partnerów gospodarczych Polski oraz słabnący popyt krajowy. Agencja oczekuje, że deficyt budżetowy spadnie do 3,5 proc. PKB na koniec 2012 z szacowanego 5,6 proc. PKB na koniec 2011 i z 7,8 proc. PKB w 2010. „To powinno wystarczyć, aby Polska wyszła z unijnej procedury nadmiernego deficytu oraz do wprowadzenia długu publicznego na łagodną ścieżkę spadkową w średnim okresie, z poziomu około 57% PKB osiągniętego w 2011 roku" – czytamy w komunikacie agencji.
Fitch nadal wymienia finanse zewnętrzne za słabą stronę Polski. „Agencja przewiduje, że zapotrzebowanie Polski na finansowanie zewnętrzne brutto osiągnie 150% wartości rezerw walutowych. To odzwierciedla strukturalnie duży deficyt na rachunku obrotów bieżących, który przyczynił się do stałego wzrostu zadłużenia zagranicznego netto z 12% PKB do szacowanego 39% PKB w roku 2011" – napisano.
Na pozytywne decyzje ratingowe w średnim terminie może wpłynąć przede wszystkim skuteczne wdrażanie reform konsolidacyjnych. Jak zanaczją analitycy Fitch, znaczący spadek deficytu obrotów bieżących również będzie miał pozytywny wpływ na ratingi. „Znaczące odejście od celów fiskalnych oraz brak stabilizacji, a następnie redukcji zadłużenia zwiększy negatywną presję na ratingi. Znaczące pogorszenie kryzysu w strefie euro będzie miało wpływ na Polskę poprzez handel zagraniczny i kanały finansowe i może skutkować negatywną decyzją ratingową" – napisali w komunikacie.