87 proc. absolwentów anglojęzycznych studiów z finansów na Akademii Leona Koźmińskiego miało pracę w trzy miesiące po ich ukończeniu, a w trzy lata po dyplomie ich średnie roczne zarobki sięgały prawie 52,7 tys. dolarów.
To więcej niż płace absolwentów finansów niektórych uczelni na Zachodzie, które znalazły się w najnowszym rankingu 35 najlepszych na świecie studiów magisterskich z finansów przygotowanym przez dziennik „Financial Times". Dzięki m.in. dość wysokim zarobkom swych absolwentów ALK uplasowała się na wysokiej 11. pozycji pod względem postępu ich karier zawodowych, co pomogło jej awansować w tym roku o jedną pozycję, na 21. miejsce zestawienia.
– Nasi absolwenci finansów bardzo dobrze sobie radzą nie tylko w kraju, ale i za granicą – podkreśla prof. Witold Bielecki, rektor ALK, jedynej uczelni z Europy Środkowo-Wschodniej w finansowym rankingu „FT". Dominują w nim szkoły biznesu z zachodniej Europy, wśród których najlepsza okazała się francuska szkoła biznesu HEC Paris. Wpływ na miejsce w rankingu miały zarówno twarde dane, w tym odsetek zagranicznych profesorów i studentów, jak i wyniki badania absolwentów, którzy oceniali jakość studiów oraz ich wartość merytoryczną, podając też wysokość swych zarobków. W tegorocznym rankingu wynoszą one średnio od 30,5 tys. dolarów do 96,8 tys. dolarów rocznie. Rekord należy do chińskiego Peking University: Guanghua. Ten jedyny przedstawiciel krajów rozwijających się zajął na liście wysokie ósme miejsce. Co prawda słabo wypadł pod względem istotnego w punktacji wskaźnika umiędzynarodowienia (ma niewielu zagranicznych studentów i wykładowców), ale wyróżnia się 100-proc. wskaźnikiem zatrudnienia absolwentów i wysokością ich zarobków. W trzy lata po dyplomie sięgają one 96,8 tys. dolarów rocznie. Więcej, bo 125,5 tys. dolarów rocznie, zarabiają absolwenci London Business School, lidera listy czterech uczelni oferujących studia uzupełniające z finansów dla osób z doświadczeniem zawodowym. Brytyjskie szkoły biznesu wyróżniają się też dużym udziałem kadry i studentów z zagranicy (90 proc.)
W ALK, na ocenianych w rankingu anglojęzycznych studiach z finansów, udział zagranicznych studentów wynosi 17 proc., profesorów zaś – 25 proc. Co trzeci z ich absolwentów pracuje za granicą. Na te zagraniczne kariery, nie tylko w Europie, ale także w Azji i w krajach arabskich, zwraca uwagę Krzysztof Kalicki, profesor ALK i prezes Deutsche Banku. – Absolwenci Koźmińskiego często są znacznie lepsi od kontrkandydatów, co wynika z rozbudowanego programu. U nas studia są dwuletnie, większość uczelni europejskich ma zaś program roczny – wyjaśnia Kalicki.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.blaszczak@rp.pl